lirik lagu niger [majkel x biak x dj hwr] - jebać rząd
[intro: dj hwr]
taki burdel w polsce jest, że nic nie wniosę
[refren: majkel]
kiedy ja powiem: “jebać…”, wy powiecie: “rząd”
jebać rząd, jebać rząd
nieważne jaki, nieważne skąd
jebać rząd, jebać rząd
i nawet, jeśli trafiłbym za to pod sąd
jebać rząd, jebać rząd
ty maluj co chcesz, możesz na przykład to
jebać rząd, jebać rząd
[zwrotka 1: majkel]
wyciągnij wreszcie z kieszeni ręce
zresztą z mojej kieszeni… precz ze złodziejstwem!
zło jest wszędzie, ale ten to jest w błędzie
kto myśli, że dorobi się na biednym społeczeństwie
o człowieczeństwie mówić jest w modzie na co dzień
a instytucje ciche jak złodziej chcą tobie
zabrać owoce twojej pracy, a zwykle
nie są to kokosy – tacy rodacy, przykre
niby tacy sami, a ściana między nami
w niej wiercę otwór, wcisnę tam ten dynamit
mam ten dynamizm, który pozwala się odbić
od dna szarej strefy omijając z prawem konflikt
mam obowiązki, to wyścig profitów
gdzie każdy cię okrada od vatów i pitów
po związki zawodowe – takie kasty pasożytów
trzeba im płacić – to jak dawanie wackom beatów
[refren]
[zwrotka 2: majkel]
ręce do góry! oddawaj całe złoto, bo to
jest napad, na papierze wygląda spoko
nadal wierzę, że to, co nazywają prawem
służy, żeby cię oskubać i mieć nad tobą władzę
nie poradzę, kiedy zbóje eleganccy
biorą z tego pensję i paliwo do lancii
tu pasuje hasło: “zero tolerancji
dla budowania ciągle tylko pięknych elewacji”
a jan kowalski nie doczekał operacji
a nowak zbankrutował, bo zapłacił podatki
zbyt podatni, żeby być znów ponad tym
i sam z tym musisz walczyć, póki się nie pomarszczysz
[refren]
[zwrotka 3: majkel]
kupuję w nocy dwie flaszki plus dwie paczki
kipów do baczki, bo ruszamy grać rap dziś
koszty, wydatki – wiesz, zakupy na stacji
zalanie bryczki – leci stówka na podatki
z dwóch baniek na rachunku połowę dajmy państwu
a może nie spotkamy dziś ich psów bez kagańców
na europy krańcu jak i na całym świecie
zabierając ci pieniądze, tym skuteczniej cię gniecie rząd
ale nie odejdę przecież stąd
jestem poza społeczeństwem, gdy operuję flow
jestem nikim, śmieciem, brudem, parchem
w ich polityki świecie nie kończę bruderszaftem
[refren]
[outro: dj hwr x2]
nikt nie będzie mówił nam
jak my mamy żyć, żeby być jak
nikt nie będzie mówił nam jak my
mamy żyć, żeby wygrać
[tekst – rap g*nius polska]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu damhnait doyle - signal hill by damhnait doyle
- lirik lagu morse code - la terre cesse pas d'tourner
- lirik lagu raven-symoné - that's what little girls are made of (dub mix)
- lirik lagu mc bomber - kater
- lirik lagu ben zaidi - heaven on earthh.
- lirik lagu noh officiel - noh - chargé
- lirik lagu amalia gré - avvolgimi amore
- lirik lagu arcángel - tratado de paz
- lirik lagu the guess who - bye bye babe
- lirik lagu colette renard - tais-toi marseille