lirik lagu nay - rozpadam się
nay – rozpadam się!
zwrotka pierwsza:
rozpadam się, a wraz ze mną wszystko wokół mnie
oddalam zmierzch, sam z myślą to tylko maru w dzień
rozganiam cień: strach! zmyłką popycha się żalu trend,wstręt
stawiam, że waść zamilkną. chwytam, też łagru sęk; rzęch!
czy cierpieć przez obawy? coś się kroi, za rogiem
to tylko rtęć weź zastrzyk. coś cie goni, a jak nas porwie?
przykro, nie chęć, zakazy, złogi ironii: tu, znasz rozsadek, choć
liche spazmy od ubogich, uświadamiają chłam nonsens
myślo inne kształty, po nic, komplikują samą modłę
życiowej karmy nie odgonisz, podlizując sie przewrotem
z przymiotem zdrady, wnet zbłądzisz, snując się przezornie
złotem są zmiany, stabilność mąci łudząc- trach i koniec!
odejdź! są skazy, godność sądzą, agresją i słowem
precz! znasz fakty, na nowa trąbią treścią z gnojem?
nie dasz wiary, a padasz z tarczą, ciężą odorem?
nie znasz kary? pałasz karą! gdy cierpią rządze..
ref:
2x
to pewne, pewnego dnia już mnie tu nie będzie
ale nie poddam się , dopóki tu jestem
na co mi na cmentarzu, pozłacany bentley. nie wiem
ale chętnie przejadę sie dopóki tu jestem!
zwrotka druga:
rozpadam sie, lecz to nie forma epitetu
nakładam cierń i mierzę w podnóża edenu
wahania dreszcze, lepiej usuwać z menu
dramat łatwo wniesiesz! trudniej sprostać cierpieniu
natura rzeczy zaspokaja aż przechyla sie szala
która, wieści zagrabiać! przechytrza wizje hussaina
kultura nęci zarabiać, przerywa liche błagania dopiero
porównanie skarbca, przez wskrzeszenie łazarza
to, normalne, że odchodzimy lepsze to niż tkwić wiecznie
choć, formalnie zawodzimy, wierzę w nić zgliszcz jak dexter
triumfalne narodziny w planie dzicz, znicz i ciernie
tu warte, aż kpiny zagranie, milcz, piszcz, i nędzniej!
teraz to wiem! uciekamy, przed brudną prawdą
nie przeraź się: nie przetrwamy. wiesz, że wszystko przepadło
miewam gdzieś wydzierany, na mnie głos z pogardą
zwierzam się, wymieramy: znasz też tą przypadłość!
kiedy nie będzie już wiadomo co będzie dalej!
wezmę kartkę, długopis i nagram nagranie!
a zrobię to bo wiem: bo wiem
a zrobię to bo wiem: bo wiem
a zrobię to bo wiem: bo wiem
a zrobię to bo wiem: bo wiem
ref:
to pewne, pewnego dnia już mnie tu nie będzie
ale nie poddam się , dopóki tu jestem
na co mi na cmentarzu, pozłacany bentley. nie wiem
ale chętnie przejadę sie, dopóki tu jestem!
zwrotka trzecia:
nie wierzę w lepszych! jesteśmy równi dla śmierci!
pierwsze przepych? niestety na równi f-ck: ślepcy!
niechętnie przemilcz: zwierzęcy, i próżni na prestiż
przeciętnie wielcy!– pazerni o łupy na hastings? jak hastings?
to dołujący kawałek, bo przeciera cenne oczy
skamlających w żale, jakby nie wydzierali się urodzić, tak
jednostronicowy papier to nie wymierna, jeszcze korzyść
a zakręconych w szale, przytwierdza: zdobyta przezeń zdobycz
zakochanych w szmale, ucięża wieczna z gonitw!
wyglądający dalej? a gdzie kariera: przestań brodzić!
rozpadam sie, jestem taki jak wszyscy
mimo różnic, jesteśmy z tej samej gliny!
dla wielu nadzieja, zastąpiła zródła napędowe
a w celu tworzenia, nakarmiła: gusta akordem
zaś, u steru beznadzieja- zatrwożyła; tutaj close it
a chęć dążenia zmiażdżyła; pusta, jak odstęp postęp!
nie cieszy cię już, że w portfelu, masz niezłą kwotę? wystarczy, na eskortę
radość tkwi we wnętrzu tam jej nie złamią osądem.. wytrwały, tak głoszę
rozpadam się to już nieodwracalny proces
2x
stoję miedzy, tym co ważne, a tym co żałosne!
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu sam brass knuckles - fuck pigeons
- lirik lagu puff daddy & the family - cocaine
- lirik lagu sahell - 6 vão ver
- lirik lagu marty baller - send em my way
- lirik lagu word play - pour it up
- lirik lagu whitney xciv - hou het pimpette
- lirik lagu migo domingo - real shit
- lirik lagu jotaerre, lucass, marcela daluz e gabriel azul - cypher caiçara
- lirik lagu rhenium - repeat
- lirik lagu slow caires - monsters in my head