
lirik lagu mokebe - djembe de pologne
[refren: mokebe]
zerka za uszy intruder mi jakby sam wchłaniał tu jedynie vizir
nie będę ganiał się z małolatami, bo dawno za duży na gry
akuku, zawsze czysty, nie do skrojenia liczby mam
djembe wybija rytmy jak african tribe, bye, bye
to nie afrotrap, dziś melodyjnie jak ami de france
je viens de pologne
yeah, tu chodzi o sos wciąż
21~400, codziennie błądzą
dzisiaj stolica, bo chciałem urosnąć
nie poddaję prądom się ~ już wolę utonąć
[zwrotka 1: mokebe]
central europa dziś jak amazonka, łatwo się otruć
nawet gdy aleja wydaje prostą się, łatwo się potknąć
od egzotyki do porsche, nawet pół kroku nie ma to jest o czym gadka?
mijana kolejna brama, to północna praga, gdzie kamień i asfalt
innego dnia kierunek chopin, modlin albo dworzеc wschodni
zmieniam notorycznie rejon, by się niе zapomnieć, że wszędzie jest człowiek
widziałem stany, j~ponię, a siano nie sprawi, że będę spełniony
minęło wiosen mi trochę i k~mam, że chodzi o drogę albo wagyu z kobe
[refren: mokebe]
zerka za uszy intruder mi jakby sam wchłaniał tu jedynie vizir
nie będę ganiał się z małolatami, bo dawno za duży na gry
akuku, zawsze czysty, nie do skrojenia liczby mam
djembe wybija rytmy jak african tribe, bye, bye
to nie afrotrap, dziś melodyjnie jak ami de france
je viens de pologne
yeah, tu chodzi o sos wciąż
21~400, codziennie błądzą
dzisiaj stolica, bo chciałem urosnąć
nie poddaję prądom się ~ już wolę utonąć
[zwrotka 2: berson]
tu chodzi o sos, wiesz, kto najlepiej gotuje to (zoo, zoo, zoo)
gdy wpadłem do kotła, odbiłem od dna się, zamiast utonąć
ja chciałem mieć, inni chcieli dotknąć
czuję, że rosnę ~ wyjebie w kosmos to
maluję świat, zakładam wygraną
i nie kapie plama na honor
był czarny chleb i czarna kawa
jest biały tis, a nie biała dama
widzę twój koniec i to słaby kawał
typie, jak u leszcza ta balaklawa
patrzą na ręce jak benihana
chcę mielić siana jak yokohama
mam w jedną bilet, nie powrót w planach
los ciągle zerka jak jebany kanar
[refren: mokebe]
zerka za uszy intruder mi jakby sam wchłaniał tu jedynie vizir
nie będę ganiał się z małolatami, bo dawno za duży na gry
akuku, zawsze czysty, nie do skrojenia liczby mam
djembe wybija rytmy jak african tribe, bye, bye
to nie afrotrap, dziś melodyjnie jak ami de france
je viens de pologne
yeah, tu chodzi o sos wciąż
21~400, codziennie błądzą
dzisiaj stolica, bo chciałem urosnąć
nie poddaję prądom się ~ już wolę utonąć
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu dystinct - yama
- lirik lagu the brandals - hukum rimba
- lirik lagu givemeagive - preset (plants vs zombies)
- lirik lagu karcer (pol) - błysk i dźwięk
- lirik lagu kisuvdeth - final solution
- lirik lagu farao - magical thinking
- lirik lagu realtomino - ushio & tora
- lirik lagu la reezy - nolia clap
- lirik lagu andy2212 - amor x amor
- lirik lagu kovács kati - jó szerencsét