
lirik lagu meristem - ziဒlဉnဨ ၍ဃၨątki
[intro]
czterdzieści dzielę na 5
chcę mi się żygać jakbym wypił rtęć
ocb długie na piędź
chyba już mam ze wszystkimi na pień~ku
po drodze nie chodzę bez dębów, po ciemku
nie chodzę do sklepu bez lęku
gotuje się dawno pokrzywa w rondelku
ja zjem was na obiad jak koper fenkuł
[hook]
zerwany baldach, sucha grzanka
deszcze padają z kolanka
nie mogę wyjść stąd jak urwana klamka
coś gryzie mnie w nogę jak krasnal
jestem na kartkach jak akredytacja
siedzę na słowie jak manipulacja
mieszkam se w głowie jak populacja
termitów co budują miasta w synapsach
[verse]
zamykam duszę we szkle tak jak klosz
klucze pokryły się rdzą
chcą zabrać mi szekle jak sroka nie drozd, a
potem się dziwią czemu rozsierdzon, ja
piеrdolona sekta
chcieli mnie zmiksować jak dj sеlekta
piszę z pola, a nie z getta, jebać świecidełka
zalewam sobie plony jak nalewka
chuj na scenę chuj na spektakl
wszyscy chcą się teraz przypodobać na przyśpiewkach
tam gdzie wy stoicie to ja nawet nie chcę dreptać
tankuje sobie ciutę b2 jak marchewka
coś uwiera mnie cholewka
w moich butach nie zamieszkasz, nie postawisz przęsła
już szykuje się saletra
gdybym chciał bym to zajebał jak cepelia, да
[pre~chorus]
lubię sobie pospać
nigdy nie robiłem w costa, nigdy nie lubiłem costa
nie umiem przewidzieć jakie ja poniosę koszta
mówię jakieś słowa jak na mszy w pentakosta
mówię jakieś słowa potem będzie tu nagonka
robią jakieś sceny jak krzysztof gonciarz
przybili go do krzyża jak pieczątka
walą sobie w kable, potem pytają o kontakt
[chorus]
to jest proste
jadę se do góry jak jebany paternoster
dalej kleję nuty tak jak kiedyś oskar kolberg
nie jestem okrągły no bo nie mam kulki border
zrobię dziwne danie to mi dadzą za to order
teraz to się czuję jakbym odparł złotą ordę
oni piszą teksty tak jak pierdolony boxdel
jeśli kiedyś zginę no to mi postawcie dolmen
dalej leje płyny tak jak polchem
pije sobie porter
dam na rożen całą polskę
będę mowił dalej, aż się skończy papier w rolce
w portfelu nosze wszystko tylko kurwa nie pieniądze
dzwonię do aniołów jakbym mieszkał pod miszkolcem
chciałem tam podjechać ale osłem
jak zaparkowałem przerobili go na dolmę
wszystko co tu rosło już przerosłem
[verse]
rany leczy czas, ale ramy są zbyt wąskie
oprawa była zła, choć podwozie było dobre
coś siedzi mi pod skórą tak jak torbiel
obława była w snach, ale wychodzę na pole
pierdolona sekta
chcieli mnie zmiksować, jak dj selekta
piszę z pola a nie z getta, jebać świecidełka
zalewam sobie plony jak nalewka
chuj na scenę chuj na spektakl, głupia buchalteria
demony procesorów chcą uwięzić mnie w cyferkach
tuziny profesorów będą krytykować z zerkał
jak myślę że ktoś idzie za mną, to nie zerkam
mam 3 stany, mam 3 stany
7ludzi i 5 osób ja mam 3 stany
gaz, ciecz, faza stała i dy~namit
w sumie tak na co dzień nie brakuje mi tryptamin
[pre~chorus]
lubie sobie pospać
nigdy nie robiłem [~] costa, nigdy nie lubilem costa
nie umiem przewidzieć jakie, poniosę koszta
mowie jakieś słowa jak na mszy w pentakosta
mowie jakieś słowa potem będzie tu nagonka
robią jakieś sceny jak pocahontas
przybili go do krzyża jak pieczątka
walą sobie w kable potem pytają o kontakt
[chorus]
to jest proste
jadę se do góry jak jebany paternoster
dalej kleję nuty tak jak kiedyś oskar kolberg
nie jestem okrągły no bo nie mam kulki border
zrobię dziwne danie to mi dadzą za to order
teraz to się czuję jakbym odparł złotą ordę
oni piszą teksty tak jak pierdolony boxdel
jeśli kiedyś zginę no to mi postawcie dolmen
dalej leje płyny tak jak polchem
pije sobie porter
dam na rożen całą polskę
będę mowił dalej, aż się skończy papier w rolce
w portfelu nosze wszystko tylko kurwa, nie pieniądze
dzwonię do aniołów jakbym mieszkał pod miszkolcem
chciałem tam podjechać, ale osłem
jak zaparkowałem przerobili go na dolmę
wszystko co tu rosło już przerosłem
rany leczy czas, ale ramy są zbyt wąskie
oprawa była zła, choć podwozie było dobre
coś siedzi mi pod skórą tak jak torbiel
obława była w snach, ale wychodzę na pole
mam 3 stany, mam 3 stany
7ludzi i 5 osób ja mam 3 stany
gaz, ciecz, faza stała i dy~namit
w sumie tak na co dzień to brakuje mi tryptamin
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu kim churchill - raindrops
- lirik lagu lorene scafaria - a few conditions
- lirik lagu my rockets up - the charles
- lirik lagu tiger jk (타이거jk) - 태산 (taesan)
- lirik lagu dcth4g - city lights
- lirik lagu ober & svmu - ay si
- lirik lagu crydebris - mononoke-picture
- lirik lagu nello - ich halts mit dir nicht aus
- lirik lagu calgolla - zenobius i,16
- lirik lagu coults - arigato