lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu memus - dziady część mmxxiv

Loading...

[intro: memuś]
gracjan podaj mi nowe czasopismo bydgoszcz nowości
co to znaczy że psychiatryk zalewają kości
jak to uciekli gepperzy z tego azylum
jadę tam spotkamy się pod stacją z benzyną

[refren: justyn bieborski]
już wybiła dwudziesta druga
nie wychodź z domu
z psychiatryka uciekły stwory po kryjomu
nie opuszczaj domostwa oni są nieobliczalni
a mogą tam być nawet hetero baby

[zwrotka 1: memuś, gracjan]
wchodzę sobie do psychiatryka a tu nagle każdy obłąkaniec znika
pan policjant prosi mnie o pomoc w złapaniu ich jak pokemonów
ruszam wiec razem z justynem i gracjanem i wsiadamy w mój samochód
i jedziemy przez ulicę znalazł się w śmietniku pierwszy szaleniec
na początku myślałem że to jakiś niemiec
więc tam opowie o tym sam gracjan bo to on go złapał i idiote zgarnął
przebrał się on za stracha na wróble i rzucał ptakom ziarno
no siema tu gracjan i powiem wam co widziałem
był to taki jakiś biało czerwono niebieski karzeł
mial niemieckobrzmiące nazwisko cośtam gedanc
tak było napisane na jego ubraniach
i chodził i rzygał jak taka ania
żart nie ania tylko lenka
i on straszył ludzi i tak stenkał
i gdy go złapałem to w gacie się zsikał babskim moczem
poczułem ten zapach i żałowałem że zostawiłem w domu kalosze
bo teraz moje nowe buty były brudne od tego gówna
jego mina była taka chamska i równa
że tak jakby swojom cipulenke przed naszym spotkaniem wymarszczył z całej siły
dlatego właśnie strzelał dziwne miny
ja już go trzymam i chce na pikapa wrzucić
a on sie wyrywa i ucieka w krzaki jest w podróży
gonimy go a on ucieka
schował sie gdzieś w krzakach i tam zaczekał
aż sobie pójdziemy a my próbujemy go znaleźć
więc on zaczął kopać bo miał łopatkę
i dokopał się aż do parku pewnego
tam razem z f~gasom robił czynność nieładnego
ale to takie złamanie czwartej ściany bo tego jeszcze nei wiem
my go dalej szukamy ale już jest dwudziesta druga siedem
więc trzeba sei zbierać innych szukać
po niego wrócimy by mu najupać
i do psychiatryka zwrócić na leczenie
bo on jest zjebany i czuje przed babami podniecenie
[refren: justyn bieborski]
już wybiła dwudziesta trzecia
z psychiatryka uciekła świnia jedna druga i trzecia
my ich szukamy jeszcze ich znajdziemy
i do psychiatryka spowrotem ich zawiniemy

[zwrotka 2: memuś, szwedeq]
wtem jedziemy autem szukać ich dalej
i widzę szwedqa więc macham do niego by wsiadał na pakę
i ja wsiadam na pakę pikape
jadę w bagażniku takim otwartym
i gram sobie z justynem w karty
ale dobra patrzę teraz przez lornetkę
i widzę kogoś podobnego do mnie taką kurewkę
i przecieram oczy ze zdumienia to nie jestem ja
nagle patrzę że on inne włosy i ciemniejszy kolor ma
on na ścianie jakieś fur duestchland pisze i wizerunek tuska rysuje
to ich mentor ich przydawata agent korniszonek on go tatuuje
sobie na ręcę też i jednocześnie na ścianie robi malunek
on chce by bydgoszcz stała się miastem tuskowym na górze
krzyczę do memusia toż to fakeq jest tam
i jedziemy do niego i wyskakuje z paki
obezwładniam go łapie za kłaki
i wsadzam na pake i kajdankuje
czyli już złapaliśmy pierwszą kurwę
[przejście: justyn bieborski]
kiedy zachodziło właśnie gorące jesienne słońce, godzina dwudziesta czwarta
na patriarszych prudach zjawiło się dwóch obywateli
wrzucili oni czechena w ubraniach do rzeki

[zwrotka 3: lord kurżwil]
następnego co go ja znalazłem gdy się przechadzałem w parku to była taka gepperka jedna taka cycata żinka
no ja nawet nie wiedziałem że ona uciekła z psychiatryka
ale przecież w bydgoszczy nie ma kobiet to dzwonię do memusia i co to ma znaczyć pytam
on mi mówi że taka f~gasa uciekła z psychiatryka
a ja patrze ona z jakiś chłopakiem stoi i za rękę sie trzyma
no ja nie moge co z niej za głupia lafirynda dziewczyna
chłopakowi niszczy życie i go zheterocwela
ona nie chce by on był geja geja
i ja patrze to jest ten słynny czeski gepper
przecież on w psychiatryku siedział i widziałem jego braci siedem
takich przydupasów jakichś rajanerów brzuszków anglosasów
a nie a nie po po po polaków
więc my bierzemy te babe i tego czechana
mieliby wrzuceni do jeziora ale w tem telefon mi wydzwania
to memuś i mówi żę z psychiatryka uciekli i czy kogoś widziałęm
a ja mówie że w worku mam kurwę i jakąś damę
taką damulenke czyli że sie lenka i taka dama
czyli że tak ironicznie bo z niej taka dziwka zjebana
i ja memusiowi daje te kurwy na przesłuchanie
żeby informacje od nich wyciągnąć na wale
podczas jazdy w mieście
spytałem kobiety tejże
[refren: justyn bieborski]
już wybiła pierwsza i jedna czwarta
mieszkańcu nie wychodź idź graj nie wiem w darta
bo z psychiatryka uciekło parę dziwaków
musimy ich złapać zanim rozwalą miasto i wystraszą mieszkańców

[zwrotka 4: murzyn bambo, justyn bieborski]
hej ty dziewka dziwka kobieta gnojara powiedz mi ino jedno
czy to prawda że kiedyś zabawiałaś się z cegłom?
[śmiech]
hej kobieta a ty sikasz pizdom bo masz macice jak tarczycowa kobieta
a ty nawet nie masz fleta
[śmiech]
a na serio mów jak się stało że wy uciekliście z psycho puszki
czy wy macie jakieś pęki kluczy
czy po prostu przekupiliście strażnika swoją brudną mandaryną
[śmiech]
nie chcesz mówić? damy cię na pożarcie świniom
[śmiech]
i cię spalimy w piecyku jak talala
będzie śmiesznie i fajnie i tralalala
[śmiech]
no mów coś ty dziwko tempa no cokolwiek gadaj
bo zaraz gracjan wytnie ci macicę i powiesimy na drzwiach
ach a więc teraz odważyłas się mówić
jakim lesie czy ty chcesz kobito mężczyznę poślubić?
jakiś straszny dworek należoncy do pana gerwazego
co on klucznikiem jest tego pałacu złego
dobra pojedzidmy tam potem i wjedziemy w tego cwaniaczka
ale teraz muszę iść zjeść coś do maczka
nie no żart ale przydało by się coś zjeść
ja nie idę
psychola złapać trzeba
to se sam złap jak tobie nas nie potrzeba

[przejście: justyn bieborski]
godzina druga w psychiatrycznej sali
ktoś nagle swiatło zapalił

[zwrotka 5: knopex prawdziwy, justyn bieborski]
halo halo czy jest ktoś w domu
razem z strażnikiem szukamy potworów
i nagle ktoś trzaska o drzwi i wykrzykuje
na to knopexy podchodzą a fałszywy podsłuchuje
krzyki dobiegają z ust knopexa fałszywego do drugiej potęgi
a knopex prawdziwy mówi
on sobie zablokował ręki
chciał drzwi debil jebany otworzyć żeby z celi ucieczki dokonać
a nie wiedział że w drzwiach jest zamek to teraz będzie lamentować

[refren: justyn bieborski]
godzina trzecia czyli zaraz największa szeluga będzie
godzina potworów tam i wszędzie

[zwrotka 6: justyn bieborski]
tymczasem justyn czyli ja
narratorem tej fabuły jestem wszak
i to takie śmieszne przełamanie czwartej ściany
odłączyłem się od reszty gdy oni przesłuchiwali te co ma bibały
chodzi mi o tę całą nie wiem kto to jest aaa f~gate
pomyślałem że samemu znajdę tego psychopate
więc poszedłem do ciemnego lasu na piechote
memuś do mnie dzwonił lecz ja nie odebrałem bo ujrzałem jakaś stodołę
uderzyłem w jej drzwi że z ram się wyłamały
wszedłem do środka i mo

[refren: justyn bieborski]
[dźwięk taśmy zatrzymującej się]

[zwrotka 7: lord kurżwil, memuś, дядя 24]
nie powinien przypadkiem teraz justyn czegoś śpiewać?
może coś mu się stało może mógł się zgubić albo ktoś go pogrzebać?
pojedźmy do lasu poszukać tego psychola tego wariata
może wie gdzie on jest ten stary leń eses szmata
masz rację kurżwil trzeba sprawdzić sytuacje
i zobaczyć co jest grane
więc wsiadamy do pikapa i jedziemy wszyscy
szukamy bieborskiego i widzimy las ciemny
a tam drewniana stodoła
i dziwne odgłosy stamtąd się wydobywają spod koła
więc stajemy trzeba sprawdzić o co chodzi
витам ту дaдa двадьжещьча чтэры
и наш лас то ест
а кто то, а кто то ест?
чему юстын виси в нашэй стодолэ?
тен псыхол ние вие же зараз го набие на видьлы и вырухам те кровэ
wtem słysze głos wydobywający się z domu
mówię do szwedqa bierz lornetkę
on patrzy a tam justyn wisi o co chodzi
nad jakąś dziurą a obok jakiś psychol chodzi
on niebezpieczny jest to ten cały tesposrksope jest
ale słychać jakiś dźwięk z tył a my przypatrujemy się z boku
to дядя 24 z wujkiem hubertem wbijają się od boku
bo ktoś szope wujka huberta sobie przywłaszczył
i to nie był szop demaskuje ani paweł szop tak na żarty
a ni nawet to nie był szop pracz
tylko jakiś psychol z psychiatryka sracz
gracjan odważny wchodzi do środka
próbuje uwolnić justyna a tsrs wali go w chujątka
boli go tak jak nigdy go nie bolało
ucieka my go łapiemy i opatrujemy
a wujek hubert z дядя 24 walczą z tym demonem
on opętany jest ma jakieś moce geppera złego
a już wybija godzina piąta na zegarku naszym
już jego moce słabną troszkę ale i tak jest potężny
wujek hubert mu przyjebał między wiaty
i upada tsrs oni uwolniają bieborskiego
odzyskują stodołe a tsrsa związują na cztery spusty i w kole
łapią go i wszyscy jedziemy do psychiatryka uradowani
przekazujemy ochroniarzom wszystkie niecne stwory
a gracjan pokazuje swoje rany
straszne są to te co mu zadał psychol
bieborski też pookaleczany co za psikutas
ochroniarze nam dziękują serdecznie za dobrą robotę
bieborski sie poczuł jak w prl~u gdy był przodownikiem pracy w kopalni jabole
i tak go chwalili tam on był najlepszy
robił normy razy sto tysięcy
ale abstrahując od tego to udało się
a teraz już wstaje świt wnet
i już ja zaśpiewam ostatni raz a nie justyn
bo on zmęczony poobijany jest biedutny
a świt już nadszedł godzina szósta trzydzieści już po
o tej godzinie żiżej palaside opowiadał straszne opowieści po
ale już świt czyli po tej godzinie więc potwory zostały złapane
wszystko wróciło do normy psychiatryk znów działa jak dawniej


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...