a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu machynskipiotr - m e t e o r

[verse 1: machynskipiotr & macioch]
(wave)
słuchaj tego, wleciałem jak meteor
oni wbili, nie zostawili nic z piotra machyńskiego
potem pustka, pierwsza skrucha – został tylko alto/tenor
widziałem w sobie, co najlepsze, teraz został demon
słuchaj tego, wleciałem jak apollo 3
na trzecim miejscu u mnie zawsze były pot i łzy
największym marzeniem były te świadome sny
bo chciałem uciec, nie zostawiać nic na miejscu swym
co nie wzmocni, to zabije – o tym, kurwa nic nie mówią
ja znów wsiadam i znów płaczę, i nie ochrzczę tego wódą
widzę w ludziach co najgorsze – co mam widzieć, szczerze mówiąc?
jak nie widzą, to oplują, jak nie widzą chuje – plują
jak nie widzą, to zobaczą, potem zasypie ich karma
jak przybiegną, to po chwili wciągną ich te same bagna
przyszedł 2~0~2~2, wzięła mnie jebana trauma
a po tym, co słyszałem, skończyła się bajka

[verse 2: machynskipiotr & macioch]
wiedziałaś, jak jest i dokładnie co robisz
a teraz cała wina na mnie schodzi
kochałem strasznie, a teraz już mam dosyć
bo ktoś poczuł się bardziej i zajebał mi ten motyw
miałem na sobie tysiące – nie dolców, a wrażeń
wczoraj miałem kończyć, a dzisiaj obserwuj, bo zaraz się zacznie
na bani nasrane mam strasznie i wszystko, co robię, nie idzie na marne
na raz tysiąc myśli – nie zmieszczę ich w takcie
muszę trzymać ogień wersów, nim zgaśnie
straciłem przy tym gównie cały pierdolony wydźwięk
czy wydam kiedyś płytę? zobaczymy, jak mi wyjdzie
napisałem numery, ale nie ma ich na liście
usunąłem, bo były aż ponadto tematyczne
[verse 3: ksalyn]
miałem upaść – widzieli we mnie tylko zero
upadły anioł, wrodził się we mnie demon
dość już tego, nie będą przecież pisać mego życia
nie mam nic tu do ukrycia – chcesz coś gadać, no to wypad
budzi się we mnie wiara – dziś pokażę, że nie zbadam
mam ambicję, mogę milczeć i do końca zapier…
nie będę kończyć, bo szkoda mych emocji
dam ci inną drogę – rób z miłością i z miłości

[verse 4: machynskipiotr & macioch]
teraz jest lepiej – zacząłem wyjebane mieć
zmieniam metody, a motyw dalej trzyma się
wychodzę z wody, bo zaczynała dusić mnie
tak jak uczucia, a teraz dam im nowy dźwięk
parę sampli, parę nut, parę stów, nowy look mam
się nie wyhuśtam, nie wpędzaj w głupka, bo jadę za dwóch
zobacz na mój stan, wersja to [?]
ścieżka za ścieżką – nie chodzi o ćpanie, bo nie sięgnę dna
dosięgnę szczytu, bo taki mam plan
sięgam wysoko – po samo mont blanc
branża na bani, jak moje sprawy [?] wpływają na moje życie
dobre postawy nic mi nie dały, żaden z ziomali kosztów nie pokryje
[?] specjały rozjebać mnie chciały – lubię omawiać tą problematykę
do teraz nie wiesz, skąd biorę lirykę. do teraz nie wiesz, skąd mam takie życie
boże, wytłumacz mi, chociaż wiem, co zrobiłem
ale odpowiedz mi, czemu na to zasłużyłem?
czym zapracowałem na to traktowanie, gdzie wokół są kurwy, nie złoto na ścianie?
proszę cię, cofnij wszystko o dekadę
albo o tydzień, bo lepiej się stanie
[outro: ksalyn]
boże, ja wiem, co zrobiłem, a czego nie chciałem
czym zawiniłem i co sam widziałem
nie wiem, co mam powiedzieć na nowym starcie, ale chcę ci zaufać jak dawniej
daj mi odpowiedź, daj rozwiązanie, nie chcę już myśleć, co mi się stanie
jak dalej w tym bagnie zostanę, i krzycząc, krzycząc, krzycząc…
zwijam się z bólu codziennie na [?]

- lirik lagu machynskipiotr

Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI