lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu lukasyno - bezsenność

Loading...

[intro]
kiedy noc znów da mi sen
w głowie tyle myśli
a zna je tylko mój przyjaciel ból
niewypowiedziane słowa, kwiaty ciszy, ta..

[zwrotka 1: lukasyno]
kiedy zamykam oczy
wracam znów do czasów dawnych
czym mnie życie zaskoczy
każda z dróg wiedzie do prawdy
mogę w lesie stać boso
czasu nie liczyć, być jak szerpa na szczycie
by poznać coś lepiej, przyjrzyj się w ciszy
nawet liść ma w sobie piękno i życie
nie umiemy słuchać, nie umiemy milczeć
nie umiemy dobrze odpoczywać
nie umiemy opanować myśli, nawykami włada dopamina
chce mieć umysł czysty, wolne serce
co nie bije jak systemu maszyna
w prostym i codziennym życiu szukać piękna a gdy je dostrzegę umieć się zatrzymać
patrzeć na świat dziecka oczyma
marzeń wachlarz, los nam sprzyja
póki zdrowie i siła, znów rok jak chwila, na zegarze kolejna godzina
łapię balans jakbym szedł po szynach
gdy dopada marazm, to nie gdybam
w puszczy się zaszywam z nurtem rzeki spływam
a pod wodą czuję się jak ryba
każdy z nas ma swoją ciemną stronę tak jak księżyc
każdy z nas wiele poświęcił, ile musisz mieć by zabić głód pieniędzy?
nocą się kołuję, w głowie kombinuje jak bezsenność przezwyciężyć
tylko dotyk jej rąk koi mej głowy ból, wiatru szepty jak środek nasenny
[refren: kroolik underwood]
kiedy noc znów da mi sen, spokojny sen
ta bezsenność mnie zabija, ona to wie
tuli mnie jak matka syna
jedynie chce myślami nie biec, się zatrzymać nim wstanie dzień
nim stanie nowy dzień, spokojny sen
ta bezsenność mnie zabija, ona to wie
tuli mnie jak matka syna
jedynie chce myślami nie biec, się zatrzymać nim wstanie dzień, nim wstanie nowy dzień

[zwrotka 2: lukasyno]
mamy różne cele i ambicje
i na życie inne plany i postanowienia
od małego tu walczmy o pozycje
tak jak o promienie słońca drzewa
ty na zrywce na banicji myślisz kto ci został
czy ktoś wyśle kartkę do więzienia
k~mpel zbiera hajs na operacje syna, ich batalia końca nie ma
ludzie toną w swych promieniach, choć na twarzach noszą uśmiechnięte maski
robię swoje, nie popadam w schemat i nie liczę na oklaski
nagram płytę, zrobię projekt, zagram koncert
często wstaje już o brzasku
a o jutro się nie boje, żyję rzeki rytmem ~ nie na systemowym pasku
(to nie tak) że nie mogę zasnąć, marzenia nie gasną, dawno śpi już miasto
unoszę żaluzję tam na niebie gwiazdy, a w oddali las rąk
kiedy byłem młody uwierzyłem, że do szczęścia dojdę tylko pracą
ból mnie budzi w środku nocy, dzisiaj cenię spokój ~ wiem to największe bogactwo
idę na powietrze, widzę jak nietoperz łapie równy oddech
znowu mówię wierszem, gdzie mnie wjedziesz ojcze pozwól prawdę dojrzeć
być dla kwiatów deszczem, dla spragnionych wodą, dla zziębionych słońcem
pod lipowym drzewem gdzieś odpocząć i wspominać to co wczoraj było dobre
[refren: kroolik underwood]
kiedy noc znów da mi sen, spokojny sen
ta bezsenność mnie zabija, ona to wie
tuli mnie jak matka syna
jedynie chce myślami nie biec, się zatrzymać nim wstanie dzień
nim stanie nowy dzień, spokojny sen
ta bezsenność mnie zabija, ona to wie
tuli mnie jak matka syna
jedynie chce myślami nie biec, się zatrzymać nim wstanie dzień, nim wstanie nowy dzień


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...