lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu kukon - climax

Loading...

[zwrotka]
zanim uderzyły bębny, uderzyłem się w pierś
ustawiam na pierwsze rzędy idę w kocioł jak w rzeź
ludzie mają transparenty, lubię widzieć, że chcesz
musisz być srogo jebnięty, jak nie boisz się wejść
drzwi jebnęły i rozjebała się flaszka danielsa
to te miejsca, które się do końca życia pamięta
paranoja, adrenalina, ostra impreza
widzę, że wystaje sztylet chujowi co go nikt nie zna
mam koleżkę ze dwa piętra niżej, koleżankę w wannie
studzę zapał, bo zaczyna wkręcać się niefajnie
wszystkie narkotyki cię zabiją, gdy upadniesz
wszystkie skurwysynu, nie tylko te twarde
obok magazyny zajęły się torfem, a nie hurtem
trzeba pomnażać gotówkę, trzeba żyć na pełnej kurwie
na petardzie lecę przez ten wielki salon marmurowy
w każdym pomieszczeniu ludzie jak na domówce w grabowie
kiedy wzięliśmy piguły powinniśmy wtedy wyjść
impreza trwała tak długo, właściwie to trwa do dziś
napisałem tam numerów pewnie już na parę płyt
ale nigdy ich nie puszczę, bo nie macie na to psych
a może ja nie mam psychy?
nie ma tu czym oddychać, nie ma się czemu dziwić
czuję zgrabne ręce co oplotłaś wokół szyi (szyi)
z jakimś milionerem przy barze gadałem z trzy godziny
powtarzał, że nie ma boga, wypiłem trochę tequili
spaliłem trochę tytoniu, cygaro sobie paliłem
patrzyłem sobie po ludziach, szukałem ciebie w tym mini
czytałem o takich dupach, chujowe te magazyny
marzyłem o takich sumach, za które dziś to robimy
figurę masz nie z tej ziemi, czy mogę ci jakoś pomóc?
czy widziałaś moich ziomów, jak mogę trafić do domu?


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...