lirik lagu koza - poranek z życia człowieka
wstałem rano i podlałem kaktus
noszę pastę na sobie, bo mam ją
zapach deszczu o poranku, śpiewam piosenkę poranną
duży głód, a więc to już jest pora na śniadanko
zero mięsa, moi k-mple to są ludzie, lecz także zwierzęta
wychodzę na balkon sobie popatrzeć na drzewka
ach ta chwilka była mi potrzebna
majestatyczne chmury patrzą na mnie z góry
dużo mówią, ale słyszy mało który
stoję sobie kontemplując twór natury
nagle przypomina mi się: “kamil a matury?”
podążam do pokoju złapać zeszyt
po drodze łyk herbaty, taka mała rzecz, a cieszy
nagle widzę pieski, no tak o jejku jejku
o mały włos bym nie zapomniał nakarmić swych piesków
nie dały znać o sobie no bo spały na słoneczku
kiedy sypie im do miski karmę czuję coś w powietrzu…
wstaję o 15, bo miałem niezłą zabawę
zabiłem prostytutkę i schowałem se ją w szafę
gdy rano wstałem jeszcze o tym nie pamiętałem
ale taki był smród jakby było tam nasrane
ale przypał…
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu louini - paris vi
- lirik lagu papa t - narcissistic
- lirik lagu ryan castro - taste freestyle
- lirik lagu louini - la p'tite
- lirik lagu yung hd - faces
- lirik lagu konrad giallo - plaything
- lirik lagu elettrojoyce - amanti volanti
- lirik lagu blade brown - intro (bags and boxes 4)
- lirik lagu tjsound - two faced
- lirik lagu luna ki - idgaf