lirik lagu korekcja linii - moje skręty nie są proste
[intro]
ta…
ta, ta, hehe
mmm
ta
[zwrotka 1]
nie bierz przykładu ze mnie, moje skręty nie są proste
ta
utula mnie krzew, jego końce nie są ostre
w dłoniach
są narzędzia, stępili nimi końce
ukarmiłem dzban, żeby dać temu czas
[zwrotka 2]
słowa rzucałem jak towarem na bazary
tylko, że poczułem później zapach siary
odpaliłem z fotela nie te pasy, rany
muszę się trzymać tego jak taktu, tak myślałem
inaczej oko zerka na portret cwany
knoty zgaszone, tak trzymały moją dobrą pozę
niosę ze sobą dobre walory, nie lubią mnie monochromy
w parku zatoczyć koło jak nie jeden, teraz jеstem skołowany
łyso mi na blokach, wygolony
chodzą tutaj psy a my to koty, znamy my to, wy to cioty
łzami zdobili co potem my to cioty
[zwrotka 3]
zawinięty w kocyk w nocy pośród dłoni z pokrzyw
to ciebiе trzyma
zastanawia mnie na co mi ten znieczulony dotyk
w środku tonik z goryczy
patrzę w autoportret, kto z nich ciebie wytrzyma?
jest autor w tobie, nikogo nam nie trzeba
idź we wnęki krzywizn na wzgórzu gdzie siedziały zmory
[zwrotka 4]
ja to kawałek większego planu
na planie cisza
mijam się z powołaniem, w głowie innych grymas
fanaberie skręcam w joincie, letnie ferie muszą być proste (fanfary)
uprzykrzynia to sample, dalej ten [?]
[zwrotka 5]
ta, ukarmiłem dzban, żeby dać temu czas
uchowałem sam ten we mnie wielki dar
jestem jak stonka w tej krainie gdzie mało kto to gówno pcha
nie szukałem końca, znalazłem początek w miejscu gdzie nam wstyd się śmiać
upatrzyłem kozła w maszynie, która muzę gra
chłopakowi polać, tyle już z siebie wylewa
na co mi koła?
idę na gołych piętach nakarmić ducha, tylko na tym polegam
czy ktoś na sali słucha? tyle z siebie wylewam
nie umiem ustać w miejscu, temu ciągle pcham
zapalić i upaść, temu mi chuj tam w [?]
dawaj mi tłum na teraz jak gra mi dusza
ja jej [?] znaki na niebach, aha…
[zwrotka 1]
nie bierz przykładu ze mnie, moje skręty nie są proste
ta
utula mnie krzew, jego końce nie są ostre
w dłoniach
są narzędzia, stępili nimi końce
ukarmiłem dzban, żeby dać temu czas
[zwrotka 6]
nie bierz przykładu ze mnie, moje skręty nie są…
ta
utula mnie krzew, jego końce nie są…
w dłoniach
są narzędzia, stępili nimi końce
dzban…
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu андрей котик (andrej kotik) - молодость (youth)
- lirik lagu xhz official - good night, my baby...
- lirik lagu dj k o bruxo - sequencia terrorista do heliopolis
- lirik lagu katsuki aino - stay alert!
- lirik lagu gunkk - #freezayok
- lirik lagu kotmb&młody - vibe
- lirik lagu gromit the omlette - do not go to the dallas airport
- lirik lagu nereisha - xula
- lirik lagu l-ali (prt) - olhos nos olhos
- lirik lagu kenna fannee - broken heart