lirik lagu karol krupiak - rip
rip lyrics
[refren]
wokaliza, czy ulica ją zabrała?
“love” na żebrach, rest in peace to dla gustawa
dla mnie tychy, rra, ale kusi ją warszawa
złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa
[zwrotka 1]
tamte małe dzieci właśnie skończyły liceum
a dopiero co tworzyłem własny świat bez reguł
pierwszy raz paliło wargi w tyle 69’s
a niektórzy z nas przeżyli swoje 69’s
umyłem ręce jak piłat, kiedy płakali w kabinach
a potem do mnie się spina i chce być gwiazdą jak tina
kiedy słuchała justina, ja kreowałem swój klimat
który powoli zabija, podaj mi rękę, to finał
eh, raz, dwa, czy mnie jeszcze słyszysz?
dzisiaj butelki kubusia to butelki łychy
raz, dwa, zostaniemy z niczym?
wtedy za dużo pokory, dziś za dużo pychy
[przejście]
wyszła wcześniej
od trzymania twego serca to mam krew na ręce
stare miejsce
wracam ciągle, gdy umieram, ale, kurwa, nie chcę
[refren]
wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała?
“love” na żebrach, rest in peace to dla gustawa
dla mnie tychy, rra, ale kusi ją warszawa
złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa
wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała?
“love” na żebrach, rest in peace to dla gustawa
dla mnie tychy, rra, ale kusi ją warszawa
złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa
[zwrotka 2]
ona sesje i studia, a ja sesje i studio
chciała inaczej no trudno, tak wyszło skarbie, no trudno
gdy wchodzę do społeczeństwa, to aż mnie skręca, skręca
inside to nie moja bajka, ale skręcaj, skręcaj
dlaczego byłem tak ślepy? może wypiłem metanol
a co dostanę, co zrobię, będzie o wiele za mało
wspomnienia takie, jak [?], dzisiaj już na to za późno
bo jestem dalej, niż miałem być kiedykolwiek, no trudno
mieli rozbite rodziny, zmywanie brudu i winy
lubili tabsy i leany, oczy koloru maliny
zostawiam to wszystko w tyle, by biec do ciebie i szeptać
oglądać ciebie w sukienkach i dresach, za dużych swetrach, ha
[przejście]
robię uśmiech jak venom, a nie lubię sf (zmarnowałem te dni)
utraconą nadzieją daję iksy na drzwi (niech bóg wybaczy mi)
[refren]
wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała?
“love” na żebrach, rest in peace to dla gustawa
dla mnie tychy, rra, ale kusi ją warszawa
złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa
wokaliza (kto?), czy ulica ją zabrała?
“love” na żebrach, rest in peace to dla gustawa
dla mnie tychy, rra, ale kusi ją warszawa
złoty taras i tarasy, i pół grama, i zabawa
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu filmore - one last time
- lirik lagu bobby o - not giving up on you
- lirik lagu maj - go
- lirik lagu tetsuro - mélo
- lirik lagu eternal soundscape - pilgrim
- lirik lagu micart - change
- lirik lagu jedi - real me
- lirik lagu bruhmanegod - the only song i ever drop that will sound like this
- lirik lagu monty harper - oddballs singing a round
- lirik lagu ldma - back to the "6ix"