lirik lagu kamil stark – to nie numer o pierdołach 2
[zwrotka 1] kamil stark
zaraz wleci pierwszy numer to nie album o pierdołach
miałem robić go już dawno ale zamuliłem oka
no i wkur~ia mnie na maksa jak, proszę się o studio
a terminy nie są dla mnie wielka sora tam wytwórnią
no i ch~j w to, z resztą nikt nie pyta kiedy numer
po hot16 tylko piszą czy się dogram na albumie
na zajawie ziomuś, mówię wpadaj menciu
a ten woli przez net bo przeszkadza kur~a pare kilometrów
stop. kamil to nie mumble zapamiętaj
mało teraz płyt wychodzi, które będę se zapętlał
a to szczyl z ostatniej ławki i wspomnienia pośród wersów
zawsze byłem kur~a typem pełnym sentymentów
ktoś mnie ujął w zestawiеniu wielkie dzięki pa tu, (pa tu)
co raz więcej rapu, będziе, co raz więcej gadu. (gadu)
jestem odpowiedzią na te modły od chłopaków
co marudzą, że im w rapie teraz kur~a brak klimatu. yo
[zwrotka 2] kamil stark
to nie numer o pierdołach co je słyszę ciągle
żadnych zapychaczy, rymów, wolałbym postawić kropkę
kamil stara szkoła, w pracy, busie znowu piszę notkę
zarwę nockę, dla niej zwrotke żeby kiedyś zrobić z wami fotke
to nie target dla mnie, ale serio fajnie
byłoby gdybym postrzegał życie mniej binarnie
zero albo numer jeden nic pośrodku najmniej
to ambicje, dawniej, wcześniej było łatwiej co
zaje~ałem już dwa razy klase
stare motto, żyj na luzie a co będzie czas pokaże
prześlizgałem się i jakoś dałem rade ale czasem
myślę, że na farcie trochę, ale większość dzięki tacie
alkohol mi rok temu zabrał matkę
co się kur~a dziwisz, że za błędy już wylewam szklanke
chciałem uciąć z tego pare rzeczy ale jeden fakt
nigdy mi nie powiesz przez to że to kur~a, nie jest rap
[zwrotka 3] julian flo
nie miałem hajsu i była bida konkret
dla wielu go nie widać ciągle, ja pływam w sztormie
oddany swojej sprawie żołnierz
jestem gotowy, spakowałem torbę
ty mamo spij spokojnie
wszystko masz tu jak w banku więc ciągle węszę przekręt
w świecie podartych faktur, słowa traktuj jak oręże
jestem jak bankrut co wygrał to szczęście
postawił wszystko by wygrać nareszcie
kiedy myślę, że to i tak bezsensem
zjawiasz się, witasz mnie, już nie chce znikać na ulicach w mieście
może chodzi o podejście, co? ja w tracki emocje upycham znów gdzieniegdzie, bo
jestem z czasów starych i teraz chciałbym obiecać
jak daje rapy to po to byś czuł ciary na plecach
ch~j wbijam w fale co to ma niby spory potencjał
i w te z dupy żale tych fraj~rów po koncertach
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu road runner, cirtot melodium – resurrection
- lirik lagu emilia – bendición
- lirik lagu woodkid – i love you (booka shade remix)
- lirik lagu steph brodc – diecisiete
- lirik lagu objektif – gölge
- lirik lagu burden – white privilege
- lirik lagu nickchubuk – cтиль (style)
- lirik lagu oliver pee – shitfuck
- lirik lagu ggfi & dusy – distanz
- lirik lagu oskar laurent – viel zu high