lirik lagu jankes ppw - postawa
[zwrotka 1]
podjęte działania
bez zamułki nowe cele
realizowanie pasji
inwestycja w siebie
to najbardziej się opłaca
zdrowy duch w zdrowym ciele
jakbym bardzo się nie starał
wiem, że zawsze można więcej
wylewane siódme poty, żeby słuchało się lepiej
wolę w to pakować wszystko
niż za temat w kredo leżeć
nie jesteśmy jednakowi
każdy innym jest człowiekiem
każdy ma swoją rozkminkę
każdy ma swoje podejście
postawa niezmienna
zawsze progres priorytetem
ten co stoi w miejscu się cofa można powiedzieć
na okrągło się rozwijam
na okrągło nowe cele
nie znam słowa basta
chcę osiągnąć wyższy level
kwestia charakteru
kto jakie ma zawzięcie
miało być paru gości
bo ich zaprosiłem więcej
na obietnicach się skończyło
umiesz liczyć, licz na siebie
pozdrowienia dla tych, co dołożyli cegiełkę
[refren]
żelazna postawa
tylko sto procent serducha
nie ma efektu bez pracy
zamiast gadać to się ruszaj
ciężko się przełamać
jak już pójdzie będą cuda
wierzę w sukces mordo
wierzę, wierzę że się uda
żelazna postawa
tylko sto procent serducha
nie ma efektu bez pracy
zamiast gadać to się ruszaj
ciężko się przełamać
jak już pójdzie będą cuda
wierzę w ciebie mordo
wierzę, wierzę że się uda
[zwrotka 2]
nie dla mnie balety
nie węże po klaturach
zajawka, studio, sport
z lepszych osiągów duma
trening czyni mistrza
trening hartuje ducha
robię to co lubię
dla siebie się ruszam
na własnym patencie
nikt niczego nie narzuca
po swojemu ciągle lecę
jedną drogą – tego słuchaj
przede wszystkim prawdy
co daje otuchy ducha
stawia cię na nogi
jak woda ocuca
z ostrym pierdolnięciem
szczery rap na bloki rzucam
spełniam jedno z marzeń
daję wiarę na podwórka
jak mi się udało
tobie tak samo się uda
trzeba mocno wierzyć
bo wiara czyni cuda
wkładać maksimum pracy
i całego serducha
docenią prawdziwi ludzie
a dla kurewstwa muka
leszcze zamykają mordę
bo wjeżdża ppw
dla dobrych chłopaków
zawsze dla swoich swój
[refren]
[zwrotka 3]
sam kawałki miksowałem
sam kleiłem sobie klipy
sam zarobiłem sos
żeby kupić sobie bity
sam zmontowałem studio
żeby sobie zacząć kminić
i chuj mnie to obchodzi
co mówią fałszywe lisy
zawsze sobą byłem, jestem
nigdy się nie zmienię
cenię co prawdziwe
z bratem zawsze bite skleje
wychowany na ulicy
ramię w ramię z przyjacielem
pójdę za tobą w ogień
na tym bicie ci to ręczę
i tak zamykam puentę
idź za tym co najważniejsze
kochaj swoją rodzinę
realizuj się czym prędzej
życie ucieka
czasu więcej już nie będzie
trzeba posadzić plony
żeby pozbierać owoce
nie dostaniesz nic od razu
chyba że fifkę na mordę
życie to nie jest bajka
nie każdy rodzi się z komfortem
trzeba o swoje walczyć
zapanować nad losem
trzeba o swoje walczyć
się nie poddać
będzie dobrze
[refren]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu kataem - young sickness
- lirik lagu aryia - what i'd do to not feel a thing
- lirik lagu ferrini 41 - all that i have (black)
- lirik lagu schnuffel - piep piep
- lirik lagu mikeysem - calmants
- lirik lagu kumbia queers - caballo viejo
- lirik lagu mike’s dead - seams
- lirik lagu christian ramirez - spela denna
- lirik lagu swann - tutti quei no
- lirik lagu nasty - at night