lirik lagu jan-rapowanie feat. nocny - chemia (skit)
joł, bluza uje… (mamrotanie)
joł, bluza ujebana winem pararara, pararara
raz, raz, raz…
bluza ujebana winem, wory pod oczami
tylko po to, żeby parę godzin być tak zakochani
znowu wziąłem narkotyki a przecież tego nie robię
gram w tobie, winda między piętrami i splecione dłonie
za tę buzię to bym oddał milion, przynajmniej winko
nawet nieotwarte, przejmujemy wannę
miałem tego nie pisać, nie robić, ale znów samo wyszło
mamy dziś wspólne łóżko, od jutra osobną przyszłość, myszko
szukamy mocnych bodźców
ty znów nie mówisz czekaj, ty znowu mówisz chodź już
młoda wiem gdzie cię chwycić, wiem gdzie cię dotknąć
wiem gdzie położyć usta, wiem kiedy delikatnie, kiedy mocno
dolewam wódy do szklanki, ty się zaciągasz gibonem
pofruwamy młoda se po chmurach, moment, nie mów
niepotrzebnie, jeśli chcesz to użyj krzyku
jakoś wcale mnie nie cieszy, to że z żadnym tak nie miałaś, promyku
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu ufo361 - odio
- lirik lagu ufo361 - ich bin ein berliner
- lirik lagu ynw melly - murder on my mind
- lirik lagu baby fuzz - what u gonna do 4 luv
- lirik lagu diljit dosanjh - move your lakk
- lirik lagu ace frehley - emerald
- lirik lagu holding absence - to fall asleep
- lirik lagu stephen malkmus - ocean of revenge
- lirik lagu midnight fusic - time machine (stripped)
- lirik lagu ras - chemicals