
lirik lagu hvmanocz - 18 (kilka smutnych lat)
pamiętam te dziesiąte, wtedy chciałem pieniądze
wydałem sporą forsę, ale żyje mi się gorzej
a mieszka we mnie dziecko, które bało się przeklnąć
już się nie boję tego, od kiedy żyję z depresją
kiedyś to były ziomki, boisko, granie, rower
dzisiaj biorę tabletki ~ je przepijam energolem
pierwsze filmy na youtube to był 2k16
nagrane telefonem z jagiełłą na okładce
ile stresu się najadłеm przez tyle lat?
ile było tych momеntów, kiedy byłem sam?
dzisiaj szary świat no i sm~tna reczywistość
łatwo zapić wszystko, ale wolę głowę czystą
straciłem mi najbliższą osobę na tym świecie
nie doznasz tego bólu się nie dowiesz jak to klepie
bekę toczyli wszyscy, jak byłem w podstawówce
zamknęło mnie to w sobie, choć wspomnienia były cudne
jak miałem osiem lat się uczyłem się uczyłem na rowerze
se poździerałem nogi i se poździerałem ręce
lecz mnie to nauczyło by nie wątpić nigdy w siebie
teraz szmato nie złamiesz, nie skończę jak młody werter
zdolny, ale leniwy, tak mi powtarzali ciągle
choć dalej jestem zdolny tego nie sk~mają pewnie
oliwier chciał się uczyć, ale ma za ciężką głowę
dla mnie niełatwy temat, a dla was jedynie brednie
muzyka moje życie, dziś to jedyne co czuję
a dla psychiki dobrze, jak mnie nie będzie w ogóle
serce miałem otwarte na nowe znajomości
klucze zgubione w myślach, nie przyjmuję żadnych gości
wysrałem się na ziomków, no bo się wysrali na mnie
to już nawet nie sm~tne, raczej żenujące bardziej
gdy mijam ich na drodze kończy się tylko na “siema”
zostało tutaj kilku, dla nich zawsze miejsce w wersach
mam wrażenie, że te 32 wersy były zbyt lekkie patrząc na to co chciałem jeszcze dodać, więc zrobimy to tak…
tata mnie pieszczotliwie nazwał “jebanym chujem”
dzisiaj ci to wybaczam, ale nigdy nie zrozumiem
dziękuję za to wszystko, co ty zrobiłeś dla mnie
ślady się zacierają, ale blizny są na zawsze
zmienię tę tematykę, bo nie o tym miał być numer
lecz kiedyś jeszcze nagram, może wtedy to zrozumiesz
sam nienawidzę ludzi, swej osoby jeszcze bardziej
sztuczne słowa, uśmiechy, może pokaż w końcu prawdę
prawie sto kilo na wadze, dlatego wyjebane
tak cieżko i tak tłusto, trochę jak cola z kebabem
jak czuję się niedobrze, skoro uśmiech mam na twarzy?
to jest jedynie maska, to co pod nią może zabić
robiłem z siebie klauna, chciałem, żeby ktoś mnie lubił
potem stworzyłem siebie i wyszedłem z tym do ludzi
ten kolor fioletowy, znaczy ból i cierpienie
pierwsze złamane serce, na autotune refren
wszystko płynie prosto z serca, to ważne
kiedyś się chciałem zabić, dzisiaj nie chcę ~ naprawdę
od środka mnie wyniszcza tona bólu, nienawiści
fakera mam dla wszystkich, co byli mi przeciwni
szczerość ważniejsza, niż twoje nowe nike air
zrobiłem teksty, ale losu nie pisałem
już nie oddam nigdy serca nikomu
na zawsze hvmanocz, aż do jebanego zgonu
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu sundays gone - mind annihilation
- lirik lagu linkolin - мм (mm)
- lirik lagu lil lucci - essence
- lirik lagu teresa jennings - jump!
- lirik lagu elle limebear - how could i not?
- lirik lagu siyasiyabend - bala bala
- lirik lagu marina - je ne sais quoi*
- lirik lagu jay dinero - double up
- lirik lagu mr ? eef - fuck humble among
- lirik lagu charcolor - manic grenader