lirik lagu hkjhaman - jakoś poszło
[refren]
jakoś poszło, pierwsze tripy z ciekawością, potem nonstop
stoję z porcją, którą widzę znów ostatnio na bieżąco
o mnie to już się nie martwią, jakaś część ze mnie jest martwą
się nie żegnam, bo widzimy się niedługo jak się skończą
są tu tylko nasze winy, ja już nie chce patrzeć na nią
lecz za chwile znów kręcimy się wokół niej jak rekiny
jak się trzymasz tego blisko paki z nieba ci spadają
ale najlepiej to idź stąd se poszukaj innej kminy
[zwrotka ~ sophocl3s[
nie miałem już siły patrzeć na nią, oni się gapią, albo pytają
a ja siedzę se tutaj, a miałem się zająć, czymś, kimś
miałem tam podium zająć, a siedzę tu z nimi, z taką zgrają
potargany nieco michał anioł
dwa tysiące osiemnaście pijemy czarną z rana
walimy wiadra z rana, gonimy nadal dramat
ale to nie kanał jeszcze, bo czułem te dreszcze mała
gdybyś teraz zobaczyła to byś wstała, poszła, nara
nie miało sensu tamto, robiłem ciągły zamach
na życie w kredycie, a w tle leciała lana
bajkę zobaczyłem wtedy w innych stanach
piękne wszystko było, nie inaczej, jak inaczej to bym skłamał
nie żałuję nigdy, bo człowiek człowiekowi liczy blizny tu zwykle
bardziej wchodzą cyfry mu zwykle
bo liczy biznes się, diskret
ja nie chcę zwykle, ja tylko chciałbym żeby jakoś poszło
[refren]
jakoś poszło, pierwsze tripy z ciekawością, potem nonstop
stoję z porcją, którą widzę znów ostatnio na bieżąco
o mnie to już się nie martwią, jakaś część ze mnie jest martwą
się nie żegnam, bo widzimy się niedługo jak się skończą
są tu tylko nasze winy, ja już nie chce patrzeć na nią
lecz za chwile znów kręcimy się wokół niej jak rekiny
jak się trzymasz tego blisko paki z nieba ci spadają
ale najlepiej to idź stąd se poszukaj innej kminy
[zwrotka ~ hkjhaman]
ja poznałem wampiry co nie potrzebują kimy
i pomyśl se co myślimy kiedy ktoś nam mówi stop
nie widze już przyczyny, staram się to zatrzymać
lecz nie mogę za chiny i mija kolejny rok
wiem jak jest nie mieć uczuć, se śmierć wróżyć z fusów
“no weź, więcej luzu” mówi mi małoletni pół żul
nie ma nic mocniejszego tu niż chęć
tak więc wyjdę z gruzu, zawsze mimo guzów
a jak typ znów poszedł w to, nie będę za nim biec
korci cię ten proszek co? musisz po niego biec
to nie lek na całe zło, to całkiem inna rzecz
choć chłopaki lecą z nią, raczej k~mają też
nawet nie podchodź z testem, wczoraj wziąłem tabletkę
w której było wszystko mniej więcej
biorę pod opiekę wszystko co konkretne
choć nie jestem taki jak przedtem
[refren]
jakoś poszło, pierwsze tripy z ciekawością, potem nonstop
stoję z porcją, którą widzę znów ostatnio na bieżąco
o mnie to już się nie martwią, jakaś część ze mnie jest martwą
się nie żegnam, bo widzimy się niedługo jak się skończą
są tu tylko nasze winy, ja już nie chce patrzeć na nią
lecz za chwile znów kręcimy się wokół niej jak rekiny
jak się trzymasz tego blisko paki z nieba ci spadają
ale najlepiej to idź stąd se poszukaj innej kminy
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu sulfite - thrive
- lirik lagu legit - average
- lirik lagu diana martinez & the crib - still learning
- lirik lagu zach hood - dust n' bones
- lirik lagu nct dream - best of me
- lirik lagu genkay - мысли взрослого ребёнка (misli vzroslogo rebenka)
- lirik lagu rose hills - had you
- lirik lagu gokuᐸ3 - лес.mp3
- lirik lagu markul - snippet 12.11.2024
- lirik lagu baseball gregg - sylvia beach