lirik lagu hiruko - uchiha madara
[refren x2]
stworzyłem własny cartel
w tej walce o wolność
głosiłem swoją prawdę
chociaż to nie pomogło
znowu spadłem na parter
choć gardę miałem mocną
już fałszywe przyjaźnie
głowy mi nie zmącą
[hiruko]
przez odwieczną walkę pomyliłem dwa światy
każdy z nas tu stracił braci
opuścił mnie mój klan więc nie mam już czego wybaczyć
mangekyō sharingan obudziłem go po to żeby wygrać
wojnę o swoją własną przystań
przez jebaną klątwę dopuściłem do walki
ludzie jak ja to nigdy nie chcieli być traktowani jak lalki
zdobędę moc hashiramy wtedy to kurwa już nie pogadamy
każdy zapamięta imię madary
każdy chciałby posiadać takie dary
choć przez to wszystko mnie oszukali
a dla naszych klanów ten kraj był za mały
na ciągłą samotność zostałem skazany
ale nie pierdol, że jestem za stary
żeby rozjebać system który zbudowali
dlatego połączyłem chakry
wszystkich bijuu nie na żarty
ale po to by rozdawać karty
powiedz kto jest tak uparty?
[refren x2]
stworzyłem własny cartel
w tej walce o wolność
głosiłem swoją prawdę
chociaż to nie pomogło
znowu spadłem na parter
choć gardę miałem mocną
już fałszywe przyjaźnie
głowy mi nie zmącą
[marginez]
moja rodzina ciągle rośnie to taka odwrotność uchiha
i chociaż nie wszystko widzimy podobnie
na końcu nas zawsze łączy muzyka ej
każdy się stara nas unikać bo wie
że jesteśmy niebezpieczni gdy będą próbować na siłę uciszać
przyjdą nasi następcy z pragnieniem zemsty
poznałem niczym mędrzec ścieżki
chcę przełamać pieczęć śmierci
nawet jeśli stąd odejdę to mój głos będzie wieczny
mam tu cały wachlarz technik czas na rozwiązanie armii
czuję jak ma chakra tętni zdecydowanie nie jestem martwy
mam monochromatyzm widzę tylko dwie barwy
świat cały jak zetsu tylko biały i czarny
dookoła dramaty życie na polu walki
świat potrafi zepsuć najbardziej normalnych
i złamać najtwardszy kręgosłup moralny
gdy bierzesz na barki cały ciężar swej kasty
w końcu spełnię sen mój z mocą ogoniastych
nawet hashirama senju nie zniszczy tej pasji
[refren x2]
stworzyłem własny cartel
w tej walce o wolność
głosiłem swoją prawdę
chociaż to nie pomogło
znowu spadłem na parter
choć gardę miałem mocną
już fałszywe przyjaźnie
głowy mi nie zmącą
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu yikesjimmie - summer
- lirik lagu lil playah - time flies
- lirik lagu ken hensley & live fire - katrine
- lirik lagu čikāgas piecīši - tik jautri, kā nekad
- lirik lagu pete germ - everything around me
- lirik lagu grid iron - can't hide forever
- lirik lagu akb48 - ラッキーセブン - lucky seven (type b track)
- lirik lagu joe frazier - knock out drop
- lirik lagu scxttpurple - depressão & tráfico
- lirik lagu giag700 - cualiano army