
lirik lagu hasiok - co ty wiesz?
co ty wiesz o moich problemach, moim mieście upieprzonym w dymach
o tym syfie ~ nikaj tak nie jebie ~ jes żeś na śląsku, a nie kurwa w niebie!
o tym życiu, co się z nikim nie pieści, posłuchej ~ to się w głowie nie mieści!
moja nowo ulica, z betonu okolica, było jedno drzewo na cało dzielnica
sam pniok ino z kory obdarty, obsrany, uschnięty, gangreną, przeżarty
tu wszysko umiero, zanim się urodzi. czy kapujesz teraz, o co mi chodzi?
co ty wiesz!?
co ty wiesz o tym śląskim bagnie, tu nikt nic nie chce, niczego nie pragnie
tu nie ma czasu na zbędne godanie ~ ważne jest żarciе, ważne jest spanie
żеby było co, żeby było kaj, a kiedy nie mosz ~ to spierdalaj!
to twarde życie chyba nie do ciebie, spotkomy się jutro na twoim pogrzebie
nikt nie bydzie nawet płakoł po tobie, nie bydzie pamiętoł i chodził w żałobie
bo na śląsku żałoba całe życie trwo. zżyro cie choroba, coś w płucach gro;
to pamiątka po mych przodkach tako, w spadku dostołch dziedzicznego raka
mnie to jebie, każy umrzeć musi, jeszcze podychom zanim mie zdusi
tyn śląski luft, najzdrowszy na świecie: gnój wdychom w zimie, syf wdychom w lecie
kwaśny dyszczyk wiosenno~majowy, bawią się dzieci karawan gotowy
dwdziścia chorób na dzwudzieste urodziny ~ koniec narzekania dalij jadymy!
co ty wiesz?
co ty wiesz o tym syfie i smrodzie, o jebanym śląskim narodzie
na śląskij dupie każdy korzysto, kożdy ludzki pasożyt, kożdo polityczno glista
wyruchają, zamist dawać to bierą. a potem jak dziwka staro i choro
prosto do szamba jakiegoś wykopią, we własnym kurwa gównie utopią
bez wieki kożdy nos okrodoł, co innego robioł, co innego godoł
moja staro dzielnica, haje tam od rana; jabole tam sprzedaje jakoś kurwa pijano
te śląskie przysmaki kożdy kupuje, smak życia, smak siary w jabolu się czuje
jak codzinnie winko z gwinta wypijesz, choćbyś potem rzygoł ~ czujesz, że żyjesz!
co ty wiesz?
co ty wiesz o tym śląskim życiu, o wielkich zadymach i mordobiciu
takiej hołoty nigdy żeś nie widzioł, ty mi nie wierzysz, tyś nie uciekoł
to nie twojiej dziołsze spolili włosy, to nie tyś wyszoł w glanach, a wrócił bosy
to nie ciebie do krwi pobili, nie na ciebie się ludzie patrzyli, jak żeś wołoł pomocy
kiedy cię kopali, nikt się nie odezwoł, wszyscy ino stali
ale śląsko wendetta trwo długie lata, musza pomścić siebie, musza pomścić brata
siedmiu mu ściosało na przystanku dwunastki, nikogo nie poznoł, mieli kominiarki
roz jeden z nich przy piwie się wygodoł ~ najlepszy chirurg w mieście cztery dni go skłodoł
ale jego k~mple, ci strachu nie mają: roz my im ciulomy roz oni nom ciulają
to się nigdy nie skończy
to się nigdy nie skończy
to się nigdy nie skończy
to się nigdy nie skończy!
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu tsunami sirens - paranoia
- lirik lagu lil bean - drkshdw ricks
- lirik lagu dj shocca - fiamma viva
- lirik lagu janko lehotský - hlava xxii
- lirik lagu mental dfrogs - take roots
- lirik lagu bending ivory - (sad song)
- lirik lagu n.u.m.b. (nu-metal) - clone
- lirik lagu daniel sommer - weihnachtszeit
- lirik lagu blodarv - i hulernes rige
- lirik lagu ciri - parli