lirik lagu gruby mielzky - kortyzol
[zwrotka 1]
oddycham rzadko i się częściej duszę
każdy stoi twardo, choć jest serce kruche
uśmiecham się jedynie, kiedy wiem, że muszę
i opuszczam jaskinię, jak już przerwę supeł
krzywa porażek miała u mnie dziwną ciągłość
strzelali w moją ścianę, to nie hip~hop, oh no
więc, zrozumiałem szybko, że mi wszystko wolno
i, że twoje zdanie, to dla mnie nie przykrość, mordo
bo ludzie tego oczekują, tego pragną
żeby ci było ciężko i byś wdepnął w bagno
kolega pomóc chce mi, ma tu fajną trawę
ja z zieleni, to najbardziej lubię, jak polane
bez destrukcji u mnie, to nie ma kreacji
zamykam się w na chwilę w studiu gdzieś na wsi
dziś kogoś to zasmuci, kogoś też zmartwi
że wychodzę na ludzi, nie przez stage diving
[refren]
przez to wszystko podwyższony mam kortyzol
grono wąskie, ale szeroki horyzont
nawet nie uciekam, bo i tak nie złapiesz
gdy się w końcu świat uśmiecha, to witam go fakiem
przez to wszystko podwyższony mam kortyzol
grono wąskie, ale szeroki horyzont
nawet nie uciekam, bo i tak nie złapiesz
gdy się w końcu świat uśmiecha, to witam go fakiem
[zwrotka 2]
pisali moje imię, i że idź stąd, zniknij
przeżywałem głęboko, a to tylko płytki
a jeśli majk, to broń, to dłoń jest blisko skrytki
i wyjdzie, kto miał rację, kiedy przyjdą czystki
słowa, to nie hardcore, wszystko już mi jedno
bo nie raz w życiu miałem, bracie pusty bankroll
i, co, kto powie o mnie, to jest pusty bełkot
hardcore będzie, jeśli jutro ruscy wejdą
a kiedyś żyłem w opcji, gdzie dojdę, tam zasnę
mówili mi w rodzinie, że skończę na taśmie
zabawne, bo skończyłem dosłownie, naprawdę
choć los mi stary raczej rozdał średnią kartę
wróciłem po full pakiet, wrzucę diament w kajdan
a street obleje szara gęś tu, a nie harnaś
wyjadę stąd karetą, jak po clubie dziarma
bo świat to suka, ale bywa nawet fajna
[refren]
przez to wszystko podwyższony mam kortyzol
grono wąskie, ale szeroki horyzont
nawet nie uciekam, bo i tak nie złapiesz
gdy się w końcu świat uśmiecha, to witam go fakiem
przez to wszystko podwyższony mam kortyzol
grono wąskie, ale szeroki horyzont
nawet nie uciekam, bo i tak nie złapiesz
gdy się w końcu świat uśmiecha, to witam go fakiem
[cuty/scrache]
a wieczorem zbiję znowu drinem ten kortyzol
zbiję, zbiję znowu drinem ten kortyzol
a wieczorem zbiję znowu drinem ten kortyzol
a wieczorem zbiję znowu drinem ten kortyzol
zbiję znowu drinem, kortyzol
a wieczorem zbiję znowu drinem ten kortyzol
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu 410 (fra) - l'appât
- lirik lagu nihmune - emperors
- lirik lagu eden for all - rivers
- lirik lagu baldscum & devilish trio - fascination
- lirik lagu capital z - practice
- lirik lagu dsadsa - adasdsa
- lirik lagu simpler complex - i guess i asked for it
- lirik lagu умер в муках (died in agony) - кристаллы (crystals)
- lirik lagu ssnova - milky wrong way
- lirik lagu dadamatto - paradise