lirik lagu głosynabicie - ojciec mateusz - bicz boży
[intro] (ojciec mateusz)
pan uzbroił mnie w siłę do walki
powalił przede mną mojego przeciwnika
pożałuj swoich śmiertelnych grzechów ostatni raz
w obliczu twojego spotkania z panem
ja odpuszczam tobie grzechy
[zwrotka 1] (ojciec mateusz)
kładę, kurwa, lachę na sekrety spowiedzi
wyznałeś przestępstwo, na dniach już siedzisz
szacunek do policji ~ tak zostałem wychowany
oto boski wymiar kary pod okryciem sutanny
ścigam tu z urzędu za siedem grzechów głównych
ty przekupujesz sąd z twoich pieniędzy brudnych
boga nie przekupisz, łapówka nie wystarczy
jestem ksiądz mateusz, który cię teraz skarci
powiązania z mafią i brudne interesy
byle się nachapać i wsadzić hajs do kiеsy
też tam kiedyś byłem, robiłеm takie rzeczy
sławny pies franz maurer, on temu nie zaprzeczy
mówili na mnie wolf, wypierdoliłem pociąg
do teraz mam koszmary, które nachodzą nocą
resocjalizacja i pokuta w klasztorze
to mnie naprawiło, dzięki dobry boże
[refren] (ojciec mateusz)
to znowu ten klecha, wciąż prawi tu kazania
znów na niebiańskiej służbie wykonuje zadania
~strzały i syreny~
tu gdzie rzeczywistość szara, schemat jest tu dobrze znany, zbrodnia i gruchana kara
święta trójca to jest wiara, prawo, sprawiedliwość
trzy cnoty w jednym gościu, ja nie znam słowa “litość”
poświęcone kule nie oszczędzą dziś sług diabła
to sztuka nawracania ze szkoły świętego pawła
[zwrotka 2] (ojciec mateusz)
w ramach służby bożej ja zmywam grzechów zmazy
wyznaj swoje winy, a ja wymierzę razy
w sercu mam dekalog i wyryte zasady
nie przestrzegam wszystkich, bo każdy ma swe wady
w tym boskim padole to ja odpuszczam winy
tropię skurwysynów, kiedy zawodzą gliny
pan moim pasterzem i nie brak mi niczego
ścigam recydywę, a tobie chuj do tego!
jak przykazał pan, ja ochraniam braci mniejszych
by nie spotkał ich los dzieci rodem z wyznań gejszy
dotykasz nieletnich, możesz nawet być biskupem
znajdę cię ty kurwo i położę trupem
raz stuknąłem księdza tak jak kain zabił abla
zakonnik jak ja, lecz na usługach diabła
wniosek z tego prosty, że i tak by bóg był dumny
bo w przeciwnym razie wsadzę cię do trumny
[refren] (ojciec mateusz)
to znowu ten klecha, wciąż prawi tu kazania
znów na niebiańskiej służbie wykonuje zadania
~strzały i syreny~
tu gdzie rzeczywistość szara, schemat jest tu dobrze znany, zbrodnia i gruchana kara
święta trójca to jest wiara, prawo, sprawiedliwość
trzy cnoty w jednym gościu, ja nie znam słowa “litość”
poświęcone kule nie oszczędzą dziś sług diabła
to sztuka nawracania ze szkoły świętego pawła
~strzały i syreny~
[outro] (natalia borowik & ojciec mateusz)
czuwajcie, bo nie znacie dnia ani godziny ~ święte słowa
niech ksiądz wreszcie zejdzie z ambony
za chwilę świat ogarną egipskie ciemności
to co ksiądz wtedy zrobi?
a zabiję ich
wszystkich
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu finch - sommer, sonne, depression (aus "sing meinen song, vol. 12")
- lirik lagu mode. (fl) - sulfur rainbow
- lirik lagu lil skies - burn
- lirik lagu elybeatmaker - bop
- lirik lagu bouss - masque
- lirik lagu eddy duchin & his orchestra - this little piggy went to market
- lirik lagu mel tormé & billy may - vaya con dios (may god be with you)
- lirik lagu vargi - 7082
- lirik lagu mangodxwns & clownotic - saidilooklikeu!
- lirik lagu inkling - flushed