lirik lagu gibbs - joan miro
[refren]
rysuję świat swój
tylko tu mogę już oddychać, oddychać
potrzeba blasku
w cieniu schowany, by promienie omijać, omijać
dotyka nas chłód, znów zatraćmy się w tańcu
na miliony czarów
wystarczył jeden, by poranek spokojny powitać
rysuję świat swój
tylko tu mogę już oddychać, oddychać
potrzeba blasku
w cieniu schowany, by promienie omijać, omijać
dotyka nas chłód, znów zatraćmy się w tańcu
na miliony czarów
wystarczył jeden, by poranek spokojny powitać
[zwrotka 1]
to tylko myśli, których nie puszczam w obieg
w mojej krainie jeszcze będzie panował porządek
możesz mi mówić bogacz, odkąd przeszedłem na swoje
bo cenię sobie spokój, odkąd nie rządzi mną człowiek
i nie chodzę na imprezy, a mam w życiu wieczne party
jestem głodny muzy, ale wiecznie nienażarty
zobaczymy później, jakiе los rozda nam karty
czekam na same asy, bo z damami nie po drodzе w naszej talii
kaszmir, bądź piękna jak kaszmir
postaraj się tylko w moim świecie mnie nie zabić
mam tu długą listę ludzi, którzy chcieli zranić
a nazwiska na niej widnieją długimi już latami
także poczekaj za murem, albo spróbuj mnie ocalić
zbudowałem twierdzę, ale nie wyjdę z niej sam
na razie mi tu dobrze, póki widzę swój horyzont
tylko nie czekaj na moment, kiedy krzyknę: “wróg u bram”
a póki co…
[refren]
rysuję świat swój
tylko tu mogę już oddychać, oddychać
potrzeba blasku
w cieniu schowany, by promienie omijać, omijać
dotyka nas chłód, znów zatraćmy się w tańcu
na miliony czarów
wystarczył jeden, by poranek spokojny powitać
rysuję świat swój
tylko tu mogę już oddychać, oddychać
potrzeba blasku
w cieniu schowany, by promienie omijać, omijać
dotyka nas chłód, znów zatraćmy się w tańcu
na miliony czarów
wystarczył jeden, by poranek spokojny powitać
[zwrotka 2]
a kiedy błądzę, jakbym był ostatnim
nie ma dla mnie map, sam wytaczam swoje ścieżki
w mojej krainie lodu przyjaciele łatwopalni
zostało tu kilku, którzy nigdy nie zawiedli
a spokój mnie odwiedza nocą tylko kiedy śpię
bo zanim zasnę, lubię myśleć o tym, że mam szczęście
kiedy ty słodko śpisz, ja czekam na nowy tlen
odkąd nie oddychamy razem tym samym powietrzem
nie wiem ile mamy dni, w moim świecie to nieważne
ile mamy krwi, skoro same blade twarze
na zegarach jest pył, nikt nie patrzy na zegarek
lubimy mierzyć czas, w ile zniknie twój charakter
to tylko tak nawiasem
ja tylko koloruję świat, gdy myśli czarno białe
numer za numerem, ciągle piszę swój testament
na wieki wieków amen, tylko tutaj mogę być z wami na zawsze
[refren]
rysuję świat swój
tylko tu mogę już oddychać, oddychać
potrzeba blasku
w cieniu schowany, by promienie omijać, omijać
dotyka nas chłód, znów zatraćmy się w tańcu
na miliony czarów
wystarczył jeden, by poranek spokojny powitać
rysuję świat swój
tylko tu mogę już oddychać, oddychać
potrzeba blasku
w cieniu schowany, by promienie omijać, omijać
nie dotyka nas chłód, znów zatraćmy się w tańcu
na miliony czarów
wystarczył jeden, by poranek spokojny powitać
rysuję świat swój
tylko tu mogę już oddychać, oddychać
potrzeba blasku
w cieniu schowany, by promienie omijać, omijać
dotyka nas chłód, znów zatraćmy się w tańcu
na miliony czarów
wystarczył jeden, by poranek spokojny powitać
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu haryormide - broken nut
- lirik lagu webba - rap
- lirik lagu malveaux - mornings
- lirik lagu dealers of god - hole in the sky
- lirik lagu udit swaraj - khat
- lirik lagu tyler cohen - high street
- lirik lagu colm egan - song of healing
- lirik lagu dogs d'amour - ballad of jack
- lirik lagu retoxik - 15
- lirik lagu paul zubair - listen