
lirik lagu franciszek gołas - betonowy świat
siedzę i myślę czy warto tu biec
gdzie każdy chce więcej a nie widzi łez
gdzie każdy chce lecieć nie umiejąc wstać
upada na glebę i znowu chce grać
karty rozdane a stawka jest twarda
nie masz nic w ręku to wbijasz na farta
nie masz tu wyjścia jak w labiryncie
pomyślisz że wolność a siedzisz na smyczy
nie było łatwo lecz wbijam się w rytm
nie jestem nikim choć byłem nim
nie czujesz presji to weź się zamień
zrozumiesz lepiej jak życie jest tanie
no bo to ten betonowy świat gdzie nie ma sentymentów
gdzie życie wciąga w dół jak rwący nurt cementu
tu każdy robi hajs choć nie każdy legalnie
a ja idę swoją drogą choć nieraz było fatalnie
pieprzyć to nie cofnę się już nawet o krok
będę szedł do przodu nie zatrzymam się pójdę w bok
lecę przez myśli jak duch pośród cieni
świat mnie nie widzi choć czuję go w skroni
krzyczą mi w głowie że wszystko się zmieni
ale to echo odbite od ściany
widzę te twarze co płoną w ekranie
żyją na pokaz lecz serca im zamarzły
chcieli tu wzlecieć lecz zderzyli z dnem
bo nie mieli skrzydeł a w głowie był tlen
rzeczywistość to film lecz bez happy endu
rzucasz monetą i tracisz momenty
liczą na farta a potem są w pętli
topią się w długach i mówią że tęsknią
życie to los który leży na bruku
każdy chce więcej a kończy bez ruchu
myślą że lecą a spadają w dół
cisza ich łapie zatrzaskuje na stół
no bo to ten betonowy świat gdzie nie ma sentymentów
gdzie życie wciąga w dół jak rwący nurt cementu
tu każdy robi hajs choć nie każdy legalnie
a ja idę swoją drogą choć nieraz było fatalnie
pieprzyć to nie cofnę się już nawet o krok
będę szedł do przodu nie zatrzymam się pójdę w bok
patrzę przed siebie nie cofam się w tył
każdy tu mówi że liczy się styl
nie chcę udawać nie zmienię się w nic
robię co czuję nie gubię już dni
w głowie mam myśli co cisną jak głaz
nie chcę ich dusić niech płyną przez czas
ludzie się śmieją a jutro ich brak
mówią mi żyj ale giną w tych dniach
ciągle do przodu choć czasem jest źle
nie patrzę w bok bo nie widzę tam scen
ludzie się boją że stracą swój grunt
ja idę dalej nie zmienia mnie tłum
no bo to ten betonowy świat gdzie nie ma sentymentów
gdzie życie wciąga w dół jak rwący nurt cementu
tu każdy robi hajs choć nie każdy legalnie
a ja idę swoją drogą choć nieraz było fatalnie
pieprzyć to nie cofnę się już nawet o krok
będę szedł do przodu nie zatrzymam się pójdę w bok
nie liczę godzin nie patrzę na czas
wszystko co robię to robię na max
nie chcę już słuchać co gada mi świat
mówią zwolnij ale goni mnie takt
ludzie się gubią w pogoni za nic
chcą mieć wszystko a nie wiedzą jak żyć
patrzę na nich i widzę ten mit
myślą że lecą a toną jak nikt
idę przed siebie nie zmienia mnie strach
nie chcę udawać że błądzę we mgłach
robię co czuję nie składam tych rąk
nie chcę nic tracić więc pójdę na front
no bo to ten betonowy świat gdzie nie ma sentymentów
gdzie życie wciąga w dół jak rwący nurt cementu
tu każdy robi hajs choć nie każdy legalnie
a ja idę swoją drogą choć nieraz było fatalnie
pieprzyć to nie cofnę się już nawet o krok
będę szedł do przodu nie zatrzymam się pójdę w bok
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu juztuz - kung lao
- lirik lagu savv4x - another 1 lost
- lirik lagu jivin scientists - 100 soul mates
- lirik lagu jardim de rosas poesias - o cantar dos pássaros
- lirik lagu jupiterkami - better than me
- lirik lagu mikee mykanic - taka 鷹 (たか)
- lirik lagu badendorfins - purple die
- lirik lagu giannis poulopoulos - πες πως m΄ αγαπάς
- lirik lagu smoker - lève le poing
- lirik lagu shayto - étoiles de verres