lirik lagu esipe - trudne sprawy
[zwrotka 1]
jestem s – typ od trudnych pytań i pokrętnych odpowiedzi
lubię psuć twoje nerwy, kiedy pytasz co we mnie siedzi
ty co myślałeś, co? co myślałeś, co?!
nigdy nie dostaniesz całej wiedzy!
mam swoje potrzeby: pić spać, mieć czym srać
plus parę mniej typowych, typu: grać tu rap
tak, by każda linijka to był treści przemyt
gdy reszta nawija, jakby grała rap dla głuchoniemych
ci pseudo gangsterzy w bitwie o fanów
chcieliby być k!llah, jak raperzy ze stanów…
w sumie fakt, każdy z nich zabija –
udusisz się od nabijania z ich głupich panczlajnów…
hardkorowcy, od każdego wciąż to samo
durnie mają linijki, jakby wyszli za mąż
każą ssać łakom – wybaczcie mi, ale ja tam
wolę piękne panie, niż ten ich rap magazyn adam…
[zwrotka 2]
młodzi ubrani za hajs starych
głoszą prawdy życiowe, krztusząc się przy pierwszych fajkach
z internetu wiedzą wszystko
chcą grać brudny rap, w nieskazitelnie czystych najkach…
modlą się o fejm, chcą być jak gwiazdy z tv
ej, gwiazdą z tv to jest wonder, bo ma czym zadziwić
i bynajmniej nie chodzi tu o wygląd, czy portfel wiesz?
ci, co zaklinają się na hip hop, że są tacy truskulowi
ściągają płyty z torrentów, dziękując postępowi
że mają luz na półkach, za to ścisk na dysku
nie muszą przewijać taśmy, mogą kliknąć myszką…
pozdrawiam wasze puste półki!
ulice pozdrawiam wasz kundlizm!
mówicie, że trzeba mieć jaja, a jak ja
wyskakuje na solo, wy wołacie kumpli…
[zwrotka 3]
przyniosą ci prawdę, w którą powinieneś wierzyć
i powiedzą jak powinieneś pamiętać, jak?
i nie możesz być prawdziwy, jeśli myślisz inaczej –
w świecie wolnych słów dorwie cię inkwizycja…
aha, każda rewolucja ma taki sam koniec
historię piszą ci, co wbili się na stołek
i nie myśl sobie, że będą chcieli z niego zejść
tak już jest, historię toczą kołem ci, co krzyczeli z władzą precz!
precz kłamcy i hipokryci!
ten wasz prawdziwy rap zabił hip hop, a prawdę schował głęboko do piwnicy!
ej, nikim?! tragarzu prawdy waż słowa!
to co po nim zostanie to te bity #nieśmiertelnanawijkazipskładowa
hmmm, z nazwiskami – chada, ale przykładów takich więcej
można by nagrać o tym lp, ale jednym wersem słuchaczu olej tą sektę!
[outro]
kiedyś każdy chciał mieć beef z mezo
a dziś mamy hype na quebo
więc ma respekt na scenie i robi hajs… jak to jest co?
wiesz, ja nie mam nic do niego
ale nie dziwi was dlaczego
każą nam pamiętać – sami nie pamiętają jak?
quebo – euforia, też się jaram, ma polot
ale pamiętacie jak 10 lat temu wszyscy chórem krzyczelibyście hiphopolo?
ehhh, hiphopolo…
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu amy blaschke - so shadows never run
- lirik lagu the pickup - sessie #3
- lirik lagu reese laflare - i love it (work)
- lirik lagu kanye the pizza boy - father stretch my bleached asshole full of pizza
- lirik lagu numl - sogni in tasca
- lirik lagu dtcv - bourgeois pop
- lirik lagu temme scott - the bedroom
- lirik lagu the murder ballads club - red blood
- lirik lagu rimski - nadiranje
- lirik lagu venus - everything that rises must converge