lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu eripe - rapuj kurwo (bedoes diss)

Loading...

[zwrotka]
siema borys, ja tam wiem, co to są konsekwencje
ty się zaraz dowiesz — odpręż się i weź pana gąbeczkę
no bo “jebać bedoesa” dzisiaj krzyknie każdy
kto wie, co to, kurwa, rap i się nie brzydzi prawdy
stoję sobie pod hotelem, coś gadam o rapie
a tu przeszkadza mi chłopak z chłopakiem i chłopakiem
w głowie nagle blaka blaka — leżę rozjebany
mogłeś mnie, kurwa, dobić, bo prędzej martwy niż słaby
i chuj mnie obchodzi, że cię emocje poniosły
bo dobrze wiesz, który z nas tu jest odpychający
chciałeś hollywoodzką akcję, ale wyszedł niemy film
zacząłeś jak benny blanco, a skończysz jak benny hill
reklamowe deale w głowie miał, jak policja podbija
ja nie zeznałem nic, bo za to tu gang zabija
pięć minut później psy wracają i, kurwa, nie wierzę
bo ten debil do nich: “spokojnie, już go nie uderzę”
sam na siebie się prawie rozjebałeś — ty błaźnie
uratowało cię, że cię nikt nie traktuje poważnie
to się wydało — nie jesteś gangster, a frajer
który to twój napad, że tak spanikowałeś? (który?)
a taki byłeś fajny, w tym netflixa programie
mogłem wiedzieć — pierdolona telewizja kłamie
tak jak blacha w oświadczeniu, choć to nawet nie był on
nie popełniając błędów, popełniliście błąd
ty i gang uczuleni na krytykę i prawdę
twoje “wszystko dla gangu” to wszystko na marne
“wszystko dla gangu” — chyba, że wpada klika
wtedy odwaga znika do bagażnika
wszystko dla gangu to niebezpieczna narracja
bo co, jeśli wąż ukąsi white’a w jajca?
kurwa, mi to czasem brakuje powagi
młody borek nie odróżnia odwagi od wagi
z jednej strony wzór cnót, a z drugiej bandzior
czuję się trochę, jakbym oglądał ranczo
świnia się rozwścieczyła, nie dla każdego to beką jest
porsche — kto wam dba o pr? (kto? hehehe)
ty kochasz konie, ale dla mnie to podłe
bo zapominasz o tym zawsze, kiedy siadasz w siodle
nie lubisz być gruby? mam dla ciebie git radę
taki jesteś fighter? to weź może zbij wagę
byłeś gnębiony i będziesz gnębiony
bo zasługujesz — grubasie pierdolony
mówiłeś, że na osiem lat się straumatyzowałeś
po wersach, co na gang sobie rzuciłem na odpierdol
potem mi płakałeś, jak w życiu masz przejebane
no to nie wiem? zmień se życie albo się odpierdol
odpowiedzieć na wers, co cię tak zabolał to nie warto
ale ranking kutasów kolegów — to proszę bardzo
nie nagrasz na mnie dissu? to łap follow~up, pedale
mi się pizda zagoi, a ty nią będziesz dalej
skoro tak dbasz o ziomków jak o rodzinę
to czemu przez głupotę ich tak, kurwa, naraziłeś?
dojadałeś po gustawie — chyba wiesz co znaczy karma
czemu ktoś miałby ci nie przyjebać z partyzanta?
zaraz się okaże, że to twój plan na promocję
biały młody z problemami chce zabić emocje
jak zasłonisz się chorobą, no to cię, kurwa, wyleczę
nie masz problemów psychicznych, tylko jesteś ludzkim śmieciem
koniec na dzisiaj gwałtu, chociaż wersów jeszcze mnóstwo
już drugi raz z krwią na rękach ci powtarzam: “rapuj, kurwo”


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...