lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu el dupa - parszywy maharadża

Loading...

[intro]
ktośku 01100101001001001001001001
ci wszyscy gitowcy, giza, luksor
wszystkie miasta starożytnego egiptu
z pierwszej tamy, z drugiej tamy
z trzeciej tamy, z nablusu
ze wszystkich miast gdzie amenhotep był królem
amenhotep miał złote włosy, był prawdziwym gitolakiem
pozdrawiam was serdecznie

[zwrotka 1]
we szklanej kuli pełnej paczuli
widzi autobus którym doń gnasz
plwa na ogumienie huncwot bez sumienia
twój bus łapie gumę, dostajesz zagłówkiem w twarz
krwawisz jak prosię, kierowca w upale
wymienia koło rzucając polskim mięsem
dziadek obok konsumuje wytrwale jajko
pachnące zgniłym przecudnie jajem
dobra jedziеcie, krwotok zatamowany
kolejna granica i nagle wtеm
wąsaty celnik, wypomadowany
na osobistą rewizję zabiera cię
jego podejrzenia są grube jak kciuki
jego dezodorant to wieloletni pot
już wiesz, że ten urlop będzie bardzo długi
nie wiesz, że maharadża nie zna słowa stop
[refren]
parszywy maharadża czyha na twój urlop
syn wraży się sroży na samą myśl
parszywy maharadża czyha dziś i jutro
ostrzy na ciebie swój piętnasty zmysł
parszywy maharadża czyha na twój urlop
syn wraży się sroży na samą myśl
parszywy maharadża czyha dziś i jutro
ostrzy na ciebie swój piętnasty zmysł

[zwrotka 2]
w hotelu jest pięknie, jest basen i browar
a przecież browara po wszystkim ci trza
wybucha puszka, w browarze poduszka
w telemele tylko al jazira w oryginale
pierwszego dnia na lokalnym bazarze
sympatyczny sprzedawca sprzedaje ci amebę
portfel za to znika jak sen jaki złoty
maharadża ze śmiechu kładzie się na glebie ~ jak dr yry
było siedzieć w domu, ewentualnie do pułtuska
rozwalony nochal też mógłby się trafić
piłbyś ciepły browar, zupełnie jak tutaj
tylko za to wszystko, kurde, nie musiałbyś tyle płacić
turnus ci mija, ukąsiła cię żmija
niejadowita ~ ale zastrzyków sześć
tamta blondyna, na którą się sposobiłeś
zostaje z maharadżą, już prasuje mu dres
[refren]
parszywy maharadża czyha na twój urlop
syn wraży się sroży na samą myśl
parszywy maharadża czyha dziś i jutro
ostrzy na ciebie swój piętnasty zmysł
parszywy maharadża czyha na twój urlop
syn wraży się sroży na samą myśl
parszywy maharadża czyha dziś i jutro
ostrzy na ciebie swój piętnasty zmysł

[outro]
i czekamy tylko na superbohatera, który przyleci tutaj z następną drogą
i zniszczy supermaharadżę przy pomocy karabinu polskiej produkcji
zbudowanej z piętnastu różnych, dziwnych patyków
jeden patyk jest długi, drugi patyk jest krótki
trzeci patyk ma na imię patryk
ej patryk, jest właśnie najbliższym k~mplem dra yry
dr yry nosi go w tylnej kieszeni, w drugiej kieszeni ma browar
tym browarem polewa maharadżę
maharadża płonie, płonie i wybucha i znika absolutnie z tego wszechświata
jesteśmy wolni, jesteśmy szczęśliwi, dzięki czemu aga ambitnie się uśmiecha
dzięki czemu cała polska się uśmiecha
dzięki czemu naprawdę jesteśmy najlepsi na świecie
ja zwyciężam, państwo zwyciężają, a nawet “zdanżają” i zdążają
na wszystkie autobusy i wszystkie tramwaje
pozdrawiam serdecznie wszystkich gitowców z gazy
pozdrawiam serdecznie wszystkich gitowców z luksoru
pozdrawiam serdecznie wszystkich bywających w egipcie


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...