lirik lagu dwa sławy - 514-728-201
[verse 1: radosny]
samsung! – trzy gwiazdy po koreańsku
znam tych, co mówią że to szajs pojebańców
zamknij klapkę, pacan od v trójki
‘pierwsza klasa!’ – drze, jakbym wracał do podstawówki
daj mi klapsa prędko, jestem narkus
no bo noszę często te 100 gramów ze sobą
gadułę robiąc w przerwach z siebie, i tak
ekran nie jest dotykowy to go nie dotykam
dosyć nowy i nawet jak mi nuda da w kość
zresztą nie robię zdjęć fiuta i nie wrzucam na fotkę
bo nie! nie rusza mnie czar i polot tych zdjęć
nie nagrywam filmów jak sram na polonistkę
nic już nie zadziwia, tu super letni song
co pięć minut wysyłasz bluetoothem ‘crazy frog’
ringdigidigngdingding.. nie k-mam w sumie? lepiej..
puść głuchego jak przesłuchasz numer
[hook: radosny]
stop cyberprzemocy, stop cyberprzemocy, zorganizujmy nastolatkom ratunek
nie!
zamiast wciąż pierdolić głupoty, lepiej puść głuchego jak przesłuchasz numer
stop cyberprzemocy, stop cyberprzemocy, zorganizujmy nastolatkom ratunek
nie!
zamiast wciąż pierdolić głupoty, lepiej puść głuchego jak przesłuchasz numer
[verse 2: radosny]
ostatnio wchodzę w książkę telefoniczną, jest mi dobrze
ale skąd ten jeden gość i co to za laska?
mówiła ‘uwielbiam radka’.. ha
kiedyś myślała o numerkach jak szatniarz
następna
sympatią nie pałam do francy
piękna jak anioł a jebała jak diabli
nie karaj mnie za nich, ale tam też gdzieś
jest urodzony w czepku jak michael phelps
mr. lover, bogacz, lubił wypić i wąchnąć
inwestował w świnie, jakby były skarbonką
i na domiar mam ćpuna, co go karmił kotan
upadł, tylko zmienia kanał jakby miał pilota
tutaj
są raperzy i raperzyny, lecz wannabies
klony zapatrzyli się na herb kanady
omiń, omiń, nikogo spoko dla odmiany?
o! a co to? halo, laik?
[hook]
[verse 3: laikike1]
yo, halo, halo, radosny! halo!
(radosny: co? jest tam.. coś przerywa)
ej no siemasz, sław, czaj wyjdę, bo miazga
środek lata w mzk jak makrele przy szpadlach
jestem wredny dla bab, których eks spod pach widzę
dałbym pręty przed twarz im i zero widzeń
jakiś wigger z nokii robi wlot mi na banię
pizgnę właścicielowi polski mistrzowski manewr
ej, zanim zacząłem zczaił – mam gorszy dzionek chyba
sław wybacz, będę mógł to oddzwonię
nie udało się zbiec, zawinęła mnie ekipa z niebieskiego jeepa
słaaaaaaw! nieprzerwanie do mnie mów
roi się tu od zła i nie-gentlemanów
pictures – po ichniemu mnie robił aparatem
piksel po pikselu spierdolił ze mnie raper
słaaaaaaw! polski rap to hardcore
chłopy z klapką na uszach dzwonią po jakby iso
jak zjedzą to lecą pod dzwonki na kurwie
o tym jak ich ziomki mnie zamkną w komórce
słaaaaaaw! się już nie chcę w rap bawić
i przysięgam, zapłacę za lp dwa sławy
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu zerene - me gustas tanto
- lirik lagu anerable - pardon my flex
- lirik lagu i.s - swear to god!
- lirik lagu wayne marshall - stupid money
- lirik lagu z-ro - too many niggaz
- lirik lagu hodgy - nohook
- lirik lagu don pesos - tracho god flow (version 1)
- lirik lagu ethel and the chordtones - trouble
- lirik lagu manny am - freaky
- lirik lagu lowell - i love you money