lirik lagu dmg 96 - charlie
charlie
z1
zabójcza maleńka w ubraniu dżinsowym
przy jej boku leżały rozrzucone zwłoki
z ich ran wytrysnął sos pomidorowy
gdy z oczu rzuciła krótką błyskawicę mocy
ból po stracie ojca kuł ją jak zabójczy sztylet
znikł jak kartonowy domek w ogniu lampy lutowniczej
wycie alarmowych syren było słychać z dala
moc ją pociągała tak jak zabawkowa lala
wokół biała para oraz zapach prania
jak babcia smażąca jajka padła na kolana
to nie kula ognia lecz ugotowany człowiek
wyciągając swoje dłonie ogień w górę pobiegł
słońce wyglądało tak jak brudna moneta
a na jego tle sylwetka piekielnego dziecka
w tym śnie szaleńca jeden z komandosów
stepował w trawie z szybkością setek voltów
przerażeni ludzie zbili się w duży tłum
nie chcieli skończyć w paszczach szalejących psów
psy od obłędu padały jak dymiące szmaty
wzdłuż kręgu czarnych linii zе spalonej trawy
rf
w górę wyskoczyły oślepiające płomyki
dymiły ruiny za sprawą tеj dziewczynki
no bo wstrząsnęła nimi kolejna eksplozja
jej dzika siła ciągle wykładniczo rosła
za plecami leżały pomarańczowe dynie
świnie farmerów udusiły się w dymie
zdziwili się wszyscy kiedy wyszli z mgły
przerażający najeźdźcy z planety x
z2
strzępy informacji w wieczornych wiadomościach
miały początek oraz coś w rodzaju końca
projekt jest zawieszony stwierdziła szefowa
gościu ją rozpoznał, w głowie miała miotacz ognia
kiedy rąbał drewno pod pogodnym białym niebem
wyciągnęła walizeczkę w której miała teczkę
przez nią biedni ludzie pojadą na syberię
uciekając od tych świń które były wściekłe
po pożarze i ucieczce jej stan był stabilny
trzeba trzymać w tajemnicy że sypia w piwnicy
wszystkim wyrzutkom się pocą jak psu jajca
chcą dostarczyć dziewczynkę z karteczką u palca
mają szansę dać komitetowi trupa
chociaż to dziecko to nie żadna papużka
jeżeli dać jej pudełko zapałek
ptak deszczu wyciągnie duży pistolet
i będzie strzelał w hallu farmerskiego domu
trysnęło parę kropel syropu z klonu
mała niepewnie ruszyła się na krześle
ten koszmar jak żywy przeżywała we śnie
rf
w górę wyskoczyły oślepiające płomyki
dymiły ruiny za sprawą tej dziewczynki
no bo wstrząsnęła nimi kolejna eksplozja
jej dzika siła ciągle wykładniczo rosła
za plecami leżały pomarańczowe dynie
świnie farmerów udusiły się w dymie
zdziwili się wszyscy kiedy wyszli z mgły
przerażający najeźdźcy z planety x
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu monte oculto - el último náufrago
- lirik lagu desecration - cunt full of maggots
- lirik lagu .cutspace - ironic
- lirik lagu miško cvijetić - komšinice, obrala si bostan
- lirik lagu iii (kor) - forbidden midnight
- lirik lagu reid jamieson - sentimental song
- lirik lagu the ruppes - the healer
- lirik lagu 100 onces - boreder patrol
- lirik lagu овсянкин (ovsyankin) - инцидент (incident)
- lirik lagu avenged sevenfold - paradigm (live from the o2 arena in london)