
lirik lagu disskomfort - hkjhaman
[zwrotka]
moment, w którym wjeżdżam dech zabiera ci jak front kick
ja tym żyje nie czas spędzam, nie mów jakie są początki
ja to grand master w undzie, a chcą pouczać mnie pionki
jak wasz pan was znajdzie w mig popękacie jak słomki
byłem na asfalcie i szlajałem się jak zombie
a ty żyjesz w bańce no i nie wiesz o co chodzi
same podrabiańce, a tylko o nich się trąbi
każdy track to cancel, a małolat się z tym wozi
ty się przed niczym nie cofniesz
by gdzieś popchać swoje zwrotki
rozkazy przyjmiesz jak żołnierz i spuche połkniesz bez cofki
łaki usłyszą obelgi tu wyłącznie, nigdy sorki
w graczy to nie trafi, w sercu wiesz kto kim jest
chyba mnie kurwa zemdli zamiast rapu dajеsz storki
a naprawdę na tych bitach coś se trzeba udowodnić
tu to robi co i rusz każdy wers zrozum sеns
ten track to miejsce zbrodni, nie zrozumie tego modniś
nie kończę nawijać mordy mówią dobra nasza
bo im daje dobry rap, ty im dajesz c~word passa
poci ci się nawet majk, kiedy masz przed sobą gracza
twój ziom wyłącza ci bit, ewidentnie ci przeszkadzał
póki co się jarają, a zostanie po nich sadza
nie zrobisz mnie w jajo, ja to robie od gówniarza
mam pełny katalog wersów co łaków obraża
a ty na bongu nalot i wyginasz się po drażach
od dzieciaka chodzę w j’sach jak syn koszykarza
a mój stary do odstrzału jest jak jebany bażant
ty boisz się błędów, a mnie tworzy każda skaza
bliski obłędu, bliski sukcesu
robię to gówno ciągle, bo tylko to mnie wyraża
zawsze miałem w tym serce, ale nigdy interesu
dziś po latach nawijania aim’a mam jak myszka taza
i się zbliżam do graczy, a wcale nie czuje stresu
będę chciał pokroić, wyjmę nóż z swoich pleców
twoja banda się boi, wiedz że to nie banda speców
chce mieć przy tym samych swoich co to czują jak żar w piecu
ty pierdolisz coś o olis, weź idź usiądź na słoik
a jak chcesz się przypierdolić to memento mori
lepiej graj dla swej niszy i ode mnie się przesuń
jestem jak alkoholik, który mieszka w winnicy
bo dostaje wciąż info, że ktoś przesłał mi bity
ile zapisałem linii nigdy bym nie przeliczył
ty swą gadkę o niczym, wciąż traktujesz jak wyczyn
ja przewijam te pianie, to błaganie o zły czyn
a jak słyszę to dalej to dostaje kurwicy
mogę cię zezłomować, może prześpij się maniek
potem wejdę do koła i odprawię swój taniec
wy kopiecie się w czoła, to jest wasze oddanie
ze mną stoi mój ziomal co ma pliki z wokalem
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu stain season freestyle - leafuh
- lirik lagu dreamin - teddy mac
- lirik lagu impossible people - matt nathanson
- lirik lagu vain - lico
- lirik lagu rockstar - wxves! (rus)
- lirik lagu corner shop - humanendeavour
- lirik lagu pink camo - umi
- lirik lagu bernahrd - rob s. piérre
- lirik lagu je t'aime - dayo bello
- lirik lagu the setback before the comeback - jinnypots