lirik lagu diset - szczeniak
[verse 1]
nie muszę mieć ci do przekazania wiele
nie pukam do drzwi jak jehowy nie idę z biblią w teren
ci w których wierze to nie zawsze święci
nasze życia mają wiele barw rzadko te co widać w tęczy
nasze życia są jak wystrzelone w górę kule
wzbijają się i opadają zostawiając smugę
to my psy na hajs ostrze kły na życie
bo chce czuć je co dzień nie tylko jak wydaje płytę
wschód jest mi bliski jak bliski wschód jest bliski palestyńskim bojownikom
lokalni terroryści z drogą donikąd
każdy dzieciak chciał mieć kiedyś ekipę swoją jak vito
dziś ci ojcowie chrzestni mają akta sprawy
życie ich przechrzciło zanim zostali ojcami
trafiają z tym w centrum uwagi pod sędziowski młotek
też stawiam na jedną kartę nie myślę co potem
[hook]
robię swój syf
podążam w swoją stronę
nie oglądam się za plecy
biorę życie jakie jest
dużo hardcore’u
rymy,bity,skrecze
ławka chłopaki z bloków osiedle
[verse 2]
kiedyś przechodziłem całe miasto z buta
robiłem oczami klipy do numerów które miałem na uszach
chuj że na pierwszy koncercie ludzie myśleli
chyba że ni mam jednego płuca
rozkładałem rymy w głowie kiedy robił to dizkret
latałem ze swoim gangiem wyżej niż dipset
patrzyłem z boku uczyłem się życia i flow
żeby wejść na deski dzisiaj jak ktoś
daj mi zajawkę z tamtych lat
gdy pod blokiem rynio pokazywał mi jak brać haust
powietrza chyba nie słyszałem bo się duszę
życie nie patrzy jakie rzuca karty jak krupier
mogę iść się upić w odpowiedzi na problemy
tak przystało na mój wiek i nie mam weny by to zmienić
nie mam jej w ogóle te wersy to nie aw-ngarda
jedyna grafomania jaką znam to taki na klatkach
[hook]
robię swój syf
podążam w swoją stronę
nie oglądam się za plecy
biorę życie jakie jest
dużo hardcore’u
rymy,bity,skrecze
ławka chłopaki z bloków osiedle
[verse 3]
możesz wskazać palcem sto podobnych zwrotek
nawet od małpy w dna różni mnie dwa procent
mój blok ma dziesięć pięter polski klasyk
mamy ten sam krajobraz i to samo nas trapi
jest nas kilku takich tutaj widać w paru oknach światła
gorące pióra dłubią na gorących kartkach
to tylko zimna prawda a na koncertach rozpala miasta
w tych klubach gorących jak magma
czerwoni zbudowali nam projekty
jestem ze wschodu ale nikt tu nie stawia im popiersi
stawia co najwyżej kroki z dumą
może kiedyś z tego wyrosnę póki co zostaje tu na długo
większość myśli podobnie tu
asfalt jest tak gorący że podeszwy wtopiły się w grunt
przybij pionę szczeniaku jak umiesz
jednocześnie kochać hajs i przyjaciół
[hook]
robię swój syf
podążam w swoją stronę
nie oglądam się za plecy
biorę życie jakie jest
dużo hardcore’u
rymy,bity,skrecze
ławka chłopaki z bloków osiedle
dużo hardcore’u
rymy,bity,skrecze
ławka chłopaki z bloków osiedle
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu the buttertones - matador
- lirik lagu falete - pena,penita,pena
- lirik lagu morris diova - $em refrão legal
- lirik lagu tellali - pull up!
- lirik lagu the buttertones - nu suave
- lirik lagu marika hackman - round we go
- lirik lagu kumar sanu - do dil mil rahe hai (from "pardes")
- lirik lagu bazanji - everything will be fine
- lirik lagu lethal v - never give up
- lirik lagu limited infinity - livin' proof