lirik lagu diho - frank lentini
[intro]
~ kurwa już trzeci raz ci się nagrywam na tą pocztę, nie wiedziałam że jesteś takim kutasem, możesz to odebrać, chuju?
~ kolejny raz do ciebie dzwonię, co ty kurwa robisz że nie możesz ode mnie odebrać?
[refren: kaz bałagane]
było ~ minęło ty weź się nie tasuj
nie mam dwóch fiutów i dwóch kutasów
dziś jadę na basen i dziś nie mam czasu
już nie mam zawiasów, jak coś pisałem to rozmowy kasuj
jadę na basen, się nie produkuj bo było ~ minęło
nie mam dwóch fiutów i dwóch kutasów
dziś jadę na basen i dziś nie mam czasu
już nie mam zawiasów, jak coś pisałem to rozmowy kasuj
jadę na basen, się nie produkuj bo na chuj
[zwrotka 1: diho]
nie mam dziś czasu na lachę, nie
jadę na flachę do wujka. ona pałę chce złapać oburącz
pałę chce złapać jak puchar za mundial
szmaty same jak w lumpach, ale sory zajęty mam żurnal
chce bym jej głowę włozył jak w turban i nagrał piosenkę jak turnau
lubię milfy jak górniak (taa)
zapinam je sobie jak kubrak (zawsze)
ale sory zajęty do jutra (mam)
bo jadę na kebab do kurda (uh)
chce lizać dupe jakbym tam miód miał (mmm)
chciałaby związek jak uma thurman (yeah)
znajdz se ogórka i idź się udław
zajęty kurwo więc nie dzwoń kurwa
[bridge: diho]
nie mam dziś czasu, do jutra
weź se świeżego ogórka
sprzątam, popalam ziółka
pękła haszyszu kulka
nie mam dziś czasu, do jutra
latam po chacie jak roomba
dużo jest fajnych chłopaków, więc nie bądź już taka sm~tna
[refren: kaz bałagane]
było ~ minęło ty weź się nie tasuj
nie mam dwóch fiutów i dwóch kutasów
dziś jadę na basen i dziś nie mam czasu
już nie mam zawiasów, jak coś pisałem to rozmowy kasuj
jadę na basen, się nie produkuj bo było ~ minęło
ty weź się nie tasuj (bo, bo, bo…)
nie mam dwóch fiutów i dwóch kutasów (ej)
dziś jadę na basen i dziś nie mam czasu (ej)
już nie mam zawiasów (nie) jak coś pisałem to rozmowy kasuj (kasuj to kasuj)
jadę na basen, się nie produkuj bo na chuj
[zwrotka 2: kaz bałagane]
ona ma bluzę od abercrombie
głupia strasznie ale git cycongi
git cyce ale jeździ kombi
dzwoni jak gram w “call of duty: zombies”
ona coś czuje już po kiełbasie
kiedyś przejdzie jak półpasiec
jeszcze nie ruchał jej żaden raper
jednemu zwaliła konia w trasie
ej kto by chciał z tobą spędzać czas?
wole na foodcort’cie stać
kiedy mi randomowy pan pyta
czy ty to jesteś kaz?
chce być raperką, ale duka jak pan yapa
nosi czapkę gucci, tą co wszyscy w tamtych latach
[bridge: diho]
nie mam dziś czasu, do jutra
weź se świeżego ogórka
sprzątam, popalam ziółka
pękła haszyszu kulka
nie mam dziś czasu, do jutra
latam po chacie jak roomba
dużo jest fajnych chłopaków, więc nie bądź już taka sm~tna
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu jeemachello - старый белый дом (old white house acoustic version)
- lirik lagu tolis voskopoulos - αναζητήστε την (anazitiste tin)
- lirik lagu bari bandz - dallas maverick
- lirik lagu matt ox - real rage
- lirik lagu osuwojr - nimegongewa
- lirik lagu ram rider - あふれる -overflow- (afureru -overflow-)
- lirik lagu xinbad - work
- lirik lagu céline & lucry & suena - 104
- lirik lagu izaya tiji - wifi freestylee
- lirik lagu khakikid - boy racer