lirik lagu dami - loty
[zwrotka 1: dami]
siema siema i uwaga – weź podkręć ten głośnik
boom-bap zajebisty to coś jak w dziewięćdziesiątych
jak się nie podoba taki styl – no to odbij
choć będziesz tego pewnie żałować ziomek – proste
zaraz obok siedzi pan co popija browara
zaraz obok siedzi pani co popija costę
zaraz zaraz może nie gadajmy o ich sprawach, bo
zaraz ktoś mi powie że to trochę niestosowne
i w sumie to jakie mają znaczenie dla mnie
przecież jestem jak chmura, latam tak wysoko
i mimo, że wiem że brzmi to co najmniej zabawnie
rzadko kiedy sprawdzam co się dzieje pod podłogą
“poleciałeś srogo” – no wiem, sorry ups
“nie rób już tak więcej” – nie mogę obiecać, cóż
lubię latać jak już mogłeś wywnioskować wcześniej
a jak spadnę – no to spadnę z pierdolnięciem
[refren: dami]
latam tak jak samolotem, nie miksuję, jestem jak james bond
nie odkładam żadnego hajsu na potem i to chyba błąd
statek kosmiczny to fotel a ja jestem astronautą ziom
chyba wiesz już o co chodzi, płonie joint
[zwrotka 2: jop]
ja wiem ocb, ty nie wiesz co jest grane
teraz mam zagrań co najmniej pełną gamę
ty stoisz teraz sam tam, ja aeroplanem
znikam z tego miasta gdy budzisz się nad ranem
znikam za horyzont, znikam za krajobraz
gdy tylko mogę no to nie przebieram w środkach
teraz ode mnie taka rada szczodra:
lepiej prowadzi się stado niż za nim podąża
ja ciągle w przestworzach, gdy ty stoisz na ziemi
stabilny jak flaming, gdy ty głupi jak leming
tworzę własny dęblin, lotnisko robię w głowie
lecę wnet, przed siebie – jak odrzutowiec
dym puszczam w obieg, co mi skroń ukaja
pamięć krótkotrwała, rzeczywistość obolała
myśl nagle dochodzi do mnie ospała –
– sztuka latania dla mnie wspaniała
[zwrotka 3: dami]
statek kosmiczny to fotel, fotel to statek kosmiczny
a ten astronauta to jakiś demon liryczny
cyferki zostaw na potem, jebać liczby
podaj ogień, my jaramy i ból dupy mają pizdy
i to oczywiste – nosić góry na początek to niezdrowo
noszę szczyty w kieszeni no i wszystko git
mając taki poziom trzeba dobrze balansować
po linie idę z tym, nie dotknie mnie żaden syf
jak nie chcesz to nie, a jak chcesz uwierz w te słowa
że jak piszę no to w sumie jest mi dużo lepiej
luźna nawijka i w ogóle – tego pełna głowa
przykład? mnie przyniósł bocian, ty wyrosłeś na drzewie
co to loty? trochę wiem, pracowałem na lotnisku
nie byłem pilotem, jak teraz – w fotelu ziomal
raz na magazynie walnąłem typa na pizdę
to on zaczął, zostawiłem pracę bo patola
[refren: dami]
latam tak jak samolotem, nie miksuję, jestem jak james bond
nie odkładam żadnego hajsu na potem i to chyba błąd
statek kosmiczny to fotel a ja jestem astronautą ziom
chyba wiesz już o co chodzi, płonie joint
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu the happy family - the man on your street
- lirik lagu eddie ciberay - till we die
- lirik lagu catch the rainbow - sixteenth century greensleeves
- lirik lagu la mississippi - honey bee
- lirik lagu original la cast of the black suits - nato's song
- lirik lagu the proclaimers - i'm on my way
- lirik lagu highway 50 - the way that i do
- lirik lagu farabrutto - madrefiume
- lirik lagu kevtendencies - rain
- lirik lagu nicky corner - máquina do tempo