lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu clif traven - glassman

Loading...

typ o zbitym wizerunku, w ramie trzęsie się jak szyba
w ramie szukać chce ratunku, bo te dźwięki to diatryba
czy jestem fanem gatunku, nie wiem, jak chcesz to nazywaj
szczerze mówiąc, perspektywa jak po szybie po mnie spływa

w zimę sam
piją tu jak w szklanym zamku
lecz tych panów dobrze znam
jest to stado bawidamków
chcieli wtedy wciskać chłam
niepewność topić wśród żartów
on zaprosić ją gdzieś out
w pętli niby gif z klipartu

kiedy próbuje być lepszym, napotyka szklany sufit
nie odważy się go rozbić, bo się boi pójść na skróty
oto na powrót dystymia sen zbyt kruchy spędza z powiek
gdy rozbite jego ruchy, jego imię – szklany człowiek

tu bez zmian, w l-strze bez osobowości
kiedyś raczej silverman, teraz z glinu bez wartości
i jak republika śpiewa, lecz tekstu nie zna w całości
choć odbija się od ściany, nie odbija się ze złości

w życiu mu namieszał mark twain
satyra to szklana pułapka
gdzieś ukryty, nowy mcclane
pieskie życie, pieska czapka
dramat na miarę von kleista
w garniturze z nią do miasta
nie stać jednak go na dastan
w paradoksach żyje gl-ssman

bez niej w tan, sam uderza na siedziby
ich to uczył jackie chan, chcieli bić się, nie na niby
w to złe miejsce, wchodzi tam, niczym ziarno piasku w tryby
jeśli jeszcze nie rozumiesz, chiałbym żeby stamtąd wybył
znak awersji dał jak ona, mówił dawid “nie płacz po niej”
mam wyrazić aprobatę, więc pójdę męczyć przeponę
i nie dziękuj nigdy, proszę, gdy truizm daję ci w dłonie
wiesz, że szkło widać dopiero wtedy kiedy jest stłuczone

w zimę sam, oni tańczą w zamku szklanym
nie otworzą zamku bram
są wstawieni, “nie widziałem
tu nikogo” mówi cham
jego oczy jakby szklane
w głowę procent robi włam
więc amnezja o gl-ssmanie

alkoholu chmury, gdy znikają dzień od razu
bardziej jest ponury, weź tu miła nie dokazuj
każdy gra tu w kalambury, póki starczy mu litrażu
potem granda po raz wtóry, teraz ciągnie dla kurażu

znowu gnam, tnie się życie orzed oczami
jakbym miał za mały ram, chcę być tutaj szczery z wami
kiedy dodaję adliby piszę pomiędzy wersami
ten album jest tu dla próby, lecz po pierwszym clif nie zamilkł

czasu brak, pozwól przejdę już do puenty
czasem lepiej widać fakt, w każdym z nas szkła elementy
chleb powszedni, a nie mood, kryształ może być w kawałkach
chyba ten co myślał w przód, z głupia frant udawał aalta

to już pora
by zostawić z tyłu patos i się wsłuchać w narratora
nie chcę dawać złotych myśli, nie chcę dawać żadnych porad
skończę więc utwór przedwcześnie, a wy bawcie się w tutora


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...