lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu ciągdalszy - dnoceanu

Loading...

[zwrotka 1: pi]
jestem na dnie w nocy we dnie
łapię fale krótkie długie średnie
siedzę w sednie myśl mi blednie
sam sobie sam głowię się mętnie
myśli wyślij kto wymyślił je
myśli szukać nie wiem gdzie
głębią wiesz co bierz co masz
to weź to daj to drapieżcom
harde czarne sztuki sakralne
zimno subpolarne daje centralne
świat na szach i mat białe i czarne
pola jak cola w dni upalne
marnie hmm nie tak łatwo
dobranoc zostaw zapalone światło

[zwrotka 2: fokus]
kiedy od dna odbija instynkt
sęk w tym że każdy sukinsyn
nadęty to zwęszy i wie gdzie cię udеrzyć
uważaj spadniesz będziesz na dnie
niе poddawaj się wstawaj
kiedy od dna odbija chęć wiesz
uwierz że ten dzień nadejdzie
prędzej niż mówię
pretendenci do tronu mają ostro w czubie
niejeden ci tlen zakręci i dzięki
pójdziesz na dno wszyscy kradną
inni wiedzą nie jest łatwo
bezrobocia współczynnik
to fakt od lat niewinni silni młodzi
sami na to wpadną
babilon dobrobyt
rap mą tratwą prosto w oczy kataraktą
patrz czas cały gnoje wpadną na skały
co jest to wodopoje chwały gnoje
co jest świat nigdy nie był i nie będzie doskonały
[zwrotka 3: dudni]
bezwzględny zmęczony zmartwiony
plan zmian plan błysków
istotą pomysłu w zmysł zmysłów
dno dnoceanu żadnych planów
jeden nałóg znaj mnie znajdź na dnie
tonę w sobie stojąc na głowie
za karę w kącie błąd błądzę
sąd na sobą sądzę ja rządzę
trącę jak szkło wszystko nisko
trzeszczy drży dźwięczy ja dno
kruchy urok zło tło głębia i to
przerażony zbrodnią rozszalały umysł
skwierczy jak pochodnia
o środka wsadzony do ognia
oprzytomniej oprzytomnia
rani pali piecze do dna lecę
tonę ja czy kto co jesteś
jak namiętnych pocałunków szczęściem
sm~tku odzwierciedleniem rozczarowania
prostym gestem radości chwilą
tak bólu szansą na ucieczkę
i śmiechu szczeblem łza czystości
sercem susza tłumi zagłusza
wywija i o dno wali zachwiany
[zwrotka 4: mntlik]
w oddali pyk pyk cyk cyk tyka
dotyk rusza fala ogłusza mnie i zagłusza
wiesz na własnym titanicu
gdzieś tam gdzieś tam gdzieś
podwodna żegluga smuga
a strona druga za~agatka ma~ama
zgadam zgadnij zgaduj
wynajdź i wynajduj i znajduj spokój
wy~pad sły~chać jęki stęki męki
mętlik mąci nęci chęci i fragmenty
zapuszczone jak korzenie
a czy wydostać się zdołasz czy podołasz
z d~n~o z doła z morskich fal
ich żal oceany i morza
o zgrozza oto ich odwieczna proza

[zwrotka 5: śliwka]
jawnie na dnie oceanu ja wiem
tam gdzie zasnę zanużony na dnie
jawnie na dnie oceanu ja wiem
tam gdzie zasnę zanużony na dnie
dobra syk głosu osób rwał ile chciał
kłosy włosów a zasób słów rósł z chaosu
obok bok w bok ja i kwiecię lotosu
a było nas tu ze stu
historia jak ze snu
i minki i te ludziska
mam dla was nowinki
prosto z serca co na styk tyka przez pyki
to nawyki pfk kliki
co tuła się w murach od samego rana
poranna fama co jak budzik budzi
tego co jak kamień zaklęty spał
szał pał niczym w san paulo łał
i oszalał niejeden rapstar
przez dar który ten tam na górze mi dał
w mig jak nić wplótł mnie w ten rap
miting raping kosmiczny jak e.t
ja i ty oko w oko głęboko
pi~pi~ja~ja~ni cds tak na oko
jest wysoko gdzieś bijąc w piątki obłokom
no to cześć


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...