lirik lagu buczer - dekada
[refren] x2
pękła dekada, a ja ciągle nie odpuszczam
podczas kiedy oni nabierają wody w usta
pierdolę innych gusta, od zawsze robię swoje
to ten harcore’owy gnojek, dalej na scenie stoję
[zwrotka 1]
ilu raperów posiada to flow, ilu raperów potrafi to ziom
ilu raperów do celu poleci po trupach by zdobyć to
do czego ja doszedłem ciężką pracą i latami treningów
setki koncertów, tysiące track’ów by być tu
synku, nie pierdol mi głupot, że nie mam racji
miliony propsów i dziesiątki kolaboracji
setki tysięcy wersów, tusz wtopiony w papier
kto na tym etapie wyłapie patent mojej żonglerki rapem
miałem ciężki start, ale chłopaku dla rapu gotowy na wszystko
jedyna wizja przyszłość, by wyszło, jestem artystą
w twoim fachu, łaków, w baku mam zawsze pełno paliwa
a ty rozkminiaj i sk-maj jaki będzie tej historii finał
jedyna opcja to taka, że w końcu wyjdzie na moje
przyszedłem znikąd a zobacz gdzie dzisiaj stoję (co jest?)
nie jeden gnojek, człowiek chciałby mojego upadku
lecę na bitach, nabita liryka, trzymam się faktów
[refren] x2
pękła dekada, a ja ciągle nie odpuszczam
podczas kiedy oni nabierają wody w usta
pierdolę innych gusta, od zawsze robię swoje
to ten harcore’owy gnojek, dalej na scenie stoję
[zwrotka 2]
flow niczym karabin, słowami się bawi, naprawi tą scenę, zawiść
to, czego tak wielu z was nie potrafi przetrawić
błąd popełniasz ciągle myśląc, że odpuszczę
wjechałem tu na grubo i zostanę tu aż usnę
lecę do celu na płytach, na bitach, na feat’ach chwytaj
pękła dekada od kiedy to składam i słowami władam
bragga, huragan, na track’ach dopada i składa ich nędzne flow
nie wystarczy być na scenie, trzeba jeszcze bujać nią
ja się rozwijam, zawijam, metafory przewijam
bragga i story to ma cię poryć aż zmienisz kolory
[?] algorytm czasem brać zbiory
i wasze wzory zrzucić z piedestału do gazowej komory
odejdź w pokoju, bo twój czas już dawno przeminął
nie wystarczy tu po prostu być, trzeba się też rozwinąć
z płyty na płytę te bity poryte
rymy dobitne, prawdy ukryte
postaci rozmyte opuszczą orbitę z bitem ich wytnę w pień
z płyty na płytę te bity poryte
rymy dobitne, prawdy ukryte
postaci rozmyte opuszczą orbitę zostanie po nich cień
[refren] x2
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu elyo - family business
- lirik lagu young spray - sho
- lirik lagu t.i.s - jour de pluie (bandcamp bonus)
- lirik lagu keen'v - j'me bats pour toi
- lirik lagu waan - blacksun (tenkah & my.head remix)
- lirik lagu capo (gbe) - meet my mop
- lirik lagu diggy dex - vier woorden
- lirik lagu ladell parks - pour up
- lirik lagu nïhil_ official_ - pioggia
- lirik lagu sarz - pepeo