lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu bractwo - uzbrojony i niebezpieczny

Loading...

[intro: kupa526, naczi, artoks]
bra~bra~bra~bractwo prodakszyn
policja cały czas mnie obserwuje, każdego dnia mnie mierzą
rodzina dzwoni, żeby mnie pochwalić, czemu nikt nie dzwonił kiedy świat mi się zawalił
dj na bicie, więc to jest banger

[refren: naczi]
policja cały czas mnie obserwuje, każdego dnia mnie mierzą
czerwony alarm, uzbrojony i niebezpieczny, trzymam przy sobie glocka
i nie szukam kłopotów, po prostu dbam o siebie
bo zrobiłem gówno, ci czarnuchy nie mówią o żadnej rapowej wołowinie
chłopie, mówię o tragediach, masakrach, ofiarach
gówno, którego nawet nie pamiętam, zakładam się, że mnie pamiętają
gówno, które wydarzyło się pod koniec grudnia
czarnuchy umiеrają przez cały październik, to prawdziwe halloween

[zwrotka 1: artoks]
pogrzеby jeden po drugim, albo oni, albo my
nie rezerwuj, bo nie ma pieniędzy, robimy to gówno za darmo
jeśli wtedy powiedział, że to mój k~mpel, ten czarnuch jest słaby
jeśli spudłuję, nie pójdę spać, jestem na ulicy, gram na całego
11 sierpnia ~ r.i.p. odee
dwa dni wcześniej, skończyłem siedemnaście lat
od dwudziestu jeden do czterdziestu pięciu, myślę sobie, co to kurwa znaczy?
walczysz z napadem z bronią w ręku, mała, to oni oferują
mój młodszy brat robi się duży, mój wujek znowu ma ten kaszel
pali crack odkąd się urodziłem, ta małpa go śledzi
kiedyś siedziałem do późna w domu babci, żeby z nim porozmawiać
bóg zapukał do jego drzwi i powiedział mu, żeby z nim poszedł
wracamy do tego wiercenia
sosa zaczął rapować, teraz wojna staje się wirusowa
chłopie, ta suka pęka
chłopie, im brakuje tyłka
uderz w blok dwa razy, dużo bum, żadnego blokowania
jego mama powiedziała: „o cholera, co się stało?” to jest ten rodzaj gówna, które się zdarza, życie dzikusa
nie masz racji, zostajesz porzucony, pomyliłeś się, nie masz
nie twoja krew ani twój kuzyn, ty jesteś moim synem, ja jestem twoim tatą
(ty jesteś moim synem, a ja jestem twoim tatą)
[refren: naczi]
policja cały czas mnie obserwuje, każdego dnia mnie mierzą
czerwony alarm, uzbrojony i niebezpieczny, trzymam przy sobie glocka
i nie szukam kłopotów, po prostu dbam o siebie
bo zrobiłem gówno, ci czarnuchy nie mówią o żadnej rapowej wołowinie
chłopie, mówię o tragediach, masakrach, ofiarach
gówno, którego nawet nie pamiętam, zakładam się, że mnie pamiętają
gówno, które wydarzyło się pod koniec grudnia
czarnuchy umierają przez cały październik, to prawdziwe halloween


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...