lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu bonsoul - palant

Loading...

[zwrotka 1: bonson]
mam taki folder z sms-em
sorry mała, ale to już niebezpieczne
mam taki problem, że się męczę
sorry mała, ale to już niebezpieczne
takich jak ja jest wielu, a na pewno lepiej znajdziesz
wiem, że ciężko to zrozumieć, ale nie miej za złe
kilka spoko chwil to wciąż za mało, nie, nie wpadnę
i nie obrażę się, zrozumiem jak mnie zjebem nazwiesz
może i obiecałem trochę za dużo, trudno
miesiąc luzu, ale potem marudzą – zrób to
zrób tamto i coś zaczyna rezać banie
a ja, już chyba więcej nie mam dla niej
lubię pić po pijaku, jak mój człowiek łukasz
i się wkurwiam, kiedy ktoś mnie szturcha
i się wzruszam, kiedy słyszę bluesa, nachlany trzeci dzień w tych samych ciuchach
a ona szepcze mi do ucha, że

[refren: magda borowiecka, bonson]
czemu z ciebie taki palant?
czemu ciągle jest nie tak?
obiecujesz, nie oddzwaniasz
one mówią mi!
czemu z ciebie taki palant?
może przyznasz się choć raz?
czemu ciągle musisz kłamać?
one mówią, że palant!

[zwrotka 2: bonson]
i już się łasi jakaś panna w szpilkach
pewnie zaraz bym chciał, a nie chce mi się stawiać drinka
poza tym jakaś dziwna, z siana pizda
więcej niż z rapu zarobiłem na maszynkach
ona zna mnie z opowieści, bierze bonson na noc
ale kręci ją, że mógłbym zrobić z nią to samo
i tak samo zgubi chłopa, żebym się w tę noc nią zajął
ale ta już będzie chciała zostać rano
wciąż to samo, ale nie chcę się spotykać z nimi
a ona mówi mi że mógłbym ją dopisać w cv
znałem jedną taką, kurwa, ty, do dziś mam schizy
gdy słyszę dzwonek, tam jej ojciec to policjant, kminisz?
mów co chcesz, ale nie mów, że go nie znasz
dobry chłopak, choć jak piję – nie podjeżdżaj
bonson, hashtag, cham, wieśniak
ale twoje chujowe rymy dalej gdzieś mam

[refren]

[zwrotka 3: laikike1]
mam taki folder, że mnie niunia zań reza do dzisiaj
i chuj w to, że nie byłem z nią jak zaczęły pisać
i chuj w to, że mój skład by mnie poskładał
za złamanie jednej z naszych zasad – suko nie zdradzam
i mówią, debil, mogłeś mieć niebo ze mną
weź tabletki i spierdalaj, wolę mieć ze swoją piekło
mama powiedziała: “ta, tu? nie znajdziesz lepszej partii”
i się z mamą zgadzam, jak na końcu był pytajnik
jak wykrzyknik, to mówią mi – palant
miałeś być dla mnie wszystkim, a odpierdalasz
pół roku później mój folder rośnie w siłę
jestem z tym, wpadnij, odpisz, kurwa, gdzie znowu byłeś?
palant, ty chuju, kiedyś cię kochałam
no przepraszam, zbóju, że mi nie siadł ten wers dla nas
palant, chuju, przyzwyczaja do inwektyw
lecz z tego co wiem, maluszku to teraz ze mną nie śpisz
śpisz sama, trochę ci ciepło, trochę zimno
ja spierdalam, bo często mi mierno a rzadko przykro

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...