lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu bochen - paczka

Loading...

ref. mała miejscowość pod warszawą jutro z ziomeczkami – ruszamy na miasto
żadne alko – to nie ten typ człowieka pragnienie gaszę yerbą bo tak przystało
wsiadamy w pociag r2 warszawa zachodnia ziomeczek się kapnął – ma dziurę w spodniach
ale to najmniej istotne nie o tym jest ta historia
warszawa śródmieście stacja docelowa ruszamy na złote szybka akcja zakupowa
o 22 idziemy na kino dziś premiera kleru tak jakoś się złożyło
po kine ogarniamy – łapie nas gastro nieopodal kfc a w portfelu tylko jeden banknot
ogarniamy coś szybko złote nas żegnają wwbijamy w autobus te nocne kursy mnie
spełniają nagła sytuacja koniec kursu wysiadamy pora rozstawiać statyw zaczynamy

ref.to miasto szaleje kiedy widzi tą paczkę lecimy na pełnej nie zatrzymujemy się tym
bardziej ja i moja ekipa totalne kozaki – sorry kończę refren kanar wbija my spadamy
to miasto szaleje kiedy widzi tą paczkę lecimy na pełnej nie zatrzymujemy się tym
bardziej ja i moja ekipa totalne kozaki – sorry kończę refren kanar wbija my spadamy

[2]statyw rozłożony kilka ujęć gotowych – godzina 2 w nocy pora wracać do nory
więc wracamy po drodze mijamy tych żuli meneli i inne zakały godzina 3 wybija na
zegarze wchodzimy na śródmieście pociąg zaraz się pokaże sytuacja dramatyczna godzina
coś koło czwartej pociąg na tor wjeżdza pakujemy sie bez słowa i wracamy do wiekiego dęba

ref.to miasto szaleje kiedy widzi tą paczkę lecimy na pełnej nie zatrzymujemy się tym
bardziej ja i moja ekipa totalne kozaki – sorry kończę refren kanar wbija my spadamy
to miasto szaleje kiedy widzi tą paczkę lecimy na pełnej nie zatrzymujemy się tym
bardziej ja i moja ekipa totalne kozaki – sorry kończę refren kanar wbija my spadamy


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...