lirik lagu big w - wi100sa
[zwrotka]
pewnego dnia była ładna pogoda, więc wzięłam psa i wyszłam na dwór
uznałam, że bez celu po prostu pójdziemy w dół
co prawda trochę się broniła, ale to jak zawsze
czasem jej kagańca w ogóle ubrać nie da się
tym razem jeszcze się udało, na dworze 12 stopni i przyjemne słońce
chcecie być zdrowi, to jak najwięcej na sp~cery chodźcie
włączam słuchawki i zaraz słucham dziesięciu przykazań
nie ma za głośnej muzyki, życie to, mordo, zabawa, nigdy nie ponaglaj
mijam z dala ten salon fryzjerski, odkąd nie odwołałam wizyty
spokojny cień mi dają bloki z wielkiej płyty
mimo że nie ma tu parkingu, to przecież mi się śnił
wypakowywaliśmy rzeczy z lanosa, chociaż nigdy u nas nie był
wtedy mama podniosła wzrok i krzyknęła „mamo!”
babcia zamieniła się w ogrodowy basenik, dziwny był to sen bardzo
ładne te domki, chociaż w zimę mocno kopcą
a i tak ludzie obok nich do lasu wchodzą
w ogóle z tym lasem jest śmieszna sprawa
bo błoto tu jest prawie cały rok, nie do przejścia brama
mówi się, że po drugiej stronie jest bardziej zielona trawa
ale tu naprawdę raz na ruski rok dzieje się jakaś drama
jak już jakaś jest, to i tak o niej nie usłyszysz
w kościele jest takie echo, że nie rozumiesz własnych myśli
tym cmentarzem, to mnie nawet nie wkurwiaj
on nie był tu potrzebny, no ni chuja
a z domu kultury, to się chyba nawet cieszę
będzie publiczny kibel, obejdzie się z mniejszym stresem
nie znam za bardzo tej części osiedla
wiem, że tam dalej są tory, velostrada dwie strony pojedna
pójdziemy sobie wzdłuż tego, po nocy tutaj się boję
w okolicach mojego bloku wtedy sp~cerować wolę
muszę jednak napisać mój pierwszy tekst, dlatego strach pierdolę
wstrzymuję oddech, bo mocno czuję kwiaty
w lecie jeszcze skoszoną trawę, dla powietrza duże straty
zejdziemy sobie w dół, tam są ciekawe rzeczy
nie da się inaczej opisać wiaduktu, który sam sobie przeczy
kiedyś był nad torami, dzisiaj tylko nad wąwozem
ale co tutaj było, to ja nie wiem, chore
znajduję w internecie różne wersje i warianty
trzeba tu oddzielić mity oraz fakty
lidla mamy jeszcze w starym anturażu
weryfikuję na mapie, aby nie popełnić blamażu
tak, powstał na placu drzewnym kwk kleofas
skręcamy w lewo i wrócimy dłuższą drogą, chapeu bas
przy ulicy obroki nic ciekawego nie ma, więc zaczynam myśleć
nad tym, jakie ciekawe i dramatyczne jest nasze życie
dzwonią mi w głowie papugi, dlaczego istnieje zło?
tylko dlatego, że ewa zjadła to jabłko?
czemu kapitalizm tak nas wszystkich wykorzystuje?
upadają małe biznesy, rosną molochy, głowa mi buzuje
myślę o tym, mijając papugarnię
byłam w niej raz, było naprawdę bardzo fajnie
dzisiaj już wiem, że nie jest to zbyt moralne
ponieważ papugi toczą ciągle ze sobą walkę
na szlabany blokujące wjazdy na posesje patrzę
mam nadzieję, że kiedyś zablokują karetkę, płaczcie
zaczynałam karierę od bardzo krótkiej epki
były na niej z perspektywy czasu naprawdę mocne take’i
potem wydałam tylko jeden album, siadł potężnie
fakt faktem, moja kariera nie rozwija się prężnie
wszystko jest kwestią mojego lenistwa i braku weny
jednak jeszcze nieraz kawior zjemy
spójrz w lewo, spójrz w prawo, widzisz te ślady?
tutaj były tory, chociaż nie jeździły nimi ciuchy prady
czy mogłam osiągnąć więcej, być może
płyt zapowiedziałam tyle, że o, panie boże
miały być epki, mixtape’y, collaby
teksty w g~niusa są przecież wpisane, sequel do miami
nagrałam i wydałam single wspominające wcześniejsze lata
dzisiaj bym już tego nie wypuściła, nie ma bata
okazało się, że koledzy nie są zainteresowani powrotem
mojego do nich, zmądrzałam, nie jestem potworem
ułożyli już sobie swoje życia na nowo
ja na nie patrzę, stojąc jednak obok
czy moje wybory szkolne były na pewno najlepsze?
od dawna czuję się wobec życia frajerem
śmieszna okolica, bo nie czujesz, a jesteś w chorzowie
ciemne myśli w umyśle tworzę, bo zapadła dziwna mgła
idziemy dalej, wrócimy dawnym nasypem i koło kościoła
z powrotem, już jest skończona dawno osiedlowa szkoła
człowiek chciałby wynaleźć wehikuł czasu i tam wrócić
nie jest to niestety możliwe, muszę sobie odpuścić
minęło dziesięć długich lat, ale ciężko zapomnieć
pamięci zajmuje to trochę dłużej niż moment
tak samo myślę często o babci, chociaż mama ma pretensje
nie chodzę na jej grób, skąd ma niby mieć o tym pojęcie?
wszyscy dbają o swoje zdrowie, mówią o lekarzach
lecz nie tylko zdrowie fizyczne należy regularnie badać
dlaczego w każdej szkole nie ma psycholożki?
dlaczego w każdej rodzinie nie ma miłości?
mijam ogródki działkowe, powietrze jest brudne jak pod hutą
jaram się na słuchawkach doomerową nutą
dlaczego nie dbamy o naszą jedyną planetę?
dlaczego śmiecimy powierzchnię miejską wyborczym banerem?
pies dumnie kroczy, omijając porozbijane szkło
ja zaczynam stawiać coraz lżejszy krok
dlaczego wciąż są nierówności płacowe według płci?
dlaczego ukraińców dalej polacy chcą tak mocno bić?
dlaczego wielu polaków dalej woli alkohol pić?
nagle czuję, że budzę się jak ze snu
i chodzę już w timberlandach na nostrand avenue
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu bernard jabs - no trust (entourage)
- lirik lagu neenyo elefonte - these days
- lirik lagu tacir məmmədov - popurri
- lirik lagu juno falls - dapper dan
- lirik lagu dalevuelta - canción n 37
- lirik lagu xhris2eazy - #activated
- lirik lagu matthew sweet - played out
- lirik lagu lola balter - again
- lirik lagu liam starica - emergency exit
- lirik lagu kellie loder - when it comes to you