lirik lagu big vamous - pablo escobar ft. niodes, szyshka, loku, zabor
[1 zwrotka: big vamous]
było fałszywych mnóstwo, co chcieli z tropu zbić
ze mnie robili bóstwo, za plecami „ziomku zgiń”
życzyli śmierci mi, ja życzę śmierci im
cwaniaczku, chodź na solo, co teraz zmiękł ci kij?
znów wypuszczam cd, efekt zarwanych nocy
co by mi nie wróżyli, lecę tu jak kamil w soczi
robię rap, coś mi mówi masz to wieczność grać
to ta moja ścieżka #pablo escobar
[2 zwrotka: niodes]
rmb crew od 5 lat gram
poznałem już ból, ciężka ta zajawka
jak chcesz zdobyć coś, za plecami szmata znów coś gada
jebać, jazda, jest rozpierdol, ścieżka jasna
piszę te wersy ziomek to mnie pobudza
moja natura w konturach, literatura w komórach
nie o bzdurach, czy furach, czy niuniach, bo to nas czeka
nie zwlekam i do przodu w kajecie kolejna krecha
[3 zwrotka: szyshka]
palę chmury, skraplam ogień, mów mi szyshka
wbijam tu jak pięciu, a nikt nie zna nazwiska
mój rap jest płynny jak upadek z urwiska
więc kurwiu zamilcz i nie nadstawiaj mi pyska
co jest kurwo, chciałeś tutaj jakieś nowe gówno? ssij mi pałkę
bo ej, słychać śmiech ekwilibrystyka, quebonafityka zerwała kartkę
obrażają mi matkę, ja mam zajawkę
palę trawkę i piję k-wkę, heh, kurwa, toczę piankę
[4 zwrotka: big vamous]
co gdyby nie grawitacja? tede nie mógłby być gwiazdą #swag
rap nie spadłby tu na ziemię, wszystko byłoby nie halo, ta
czasami światła gasną, gdy robi się jasno, a
ja to 24 na dobę każę grać słuchawkom rap
jestem pablo escobar, daję fajnym laskom hasz
tylko jeden raz to sprawdź, wersy ci nie dadzą spać
wbijam na bity jak harry houdini, zamiatam fałszywych pod dywan
ja jestem jedyny, niejeden ma lipy, wypada z orbity, nazywa wack
[5 zwrotka: loku]
to żaden pierdolony trueschool co mówią ci mc
mam to we krwi, tysiąc gramów zdmuchuję na pętli
ej ty, masz tak samo jak ja? słyszałem kiedyś
obrać kierunek, swój wizerunek, to mam od ciebie tu trochę większy
rozsypane zło jak ty w rozsypce, wciągasz, odkurzasz i chuj
nasuwa się temat jak iść prosto, gdy prochy zasłaniają mózg
cztery ściany, szwankujesz, oczekujesz jedną ze swoich kar
proste man, każdy w ciebie pluje, twa przyszłość jak pablo escobar
[6 zwrotka: zabor]
rzucam płytami na stół jakbym rozsypał ten syf
wciągam to gówno, nagle w moich oczach jasny błysk
biorę to wszytko na pęczki, bo to rozświetla mi życie
muzyka jest dla mnie wszystkim, wciągam ją należycie
co się z wami dzieje? kończy wam się haj?
zabor wyda płytę, będzie sztos #fresh_light
dzwonie do dealera po paczkę nowiuśkich beatów
posypię na stół kilka nowych hitów
[7 zwrotka: big vamous]
jestem psychopatą, jestem chory bardzo
cho do mojej głowy zobacz ostry sajgon
chowam się pod maską, sorry mamo
ciągle podążają te upiory za mną
jestem nawiedzony, no bo jakiś nie swój
ciągle piszę zwroty, a miałem zostawić je w chuj
ale jestem uparty i czasami nieczuły
mam sporo na bani i czasem nazywam kurwami maniury
dla nich się liczy kariera, bajera i stan portfela frajera
do tego nie mieszaj rapera i radzę ci syfu z l-sterka nie zbieraj
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu paxton ingram - barricade
- lirik lagu blayse - the beginning
- lirik lagu the game - last time you seen
- lirik lagu the rapfest - grizz x ru | mean 16
- lirik lagu sleep on it - the cycle of always leaving
- lirik lagu de lux - moments
- lirik lagu matheus gou - a tempestade (falar de amor)
- lirik lagu sud - make u say
- lirik lagu terry scott taylor - my valentine
- lirik lagu luca j - こんにちは - jackie chan vs. wolverine