
lirik lagu beceka - okej okej
[zwrotka 1]
ludzie są jak telefony, każdy inaczej mnie odbiera
nieważne, czy dowiozę stillo jak pracownik ubera
wiem z kim nie być na linii, unikać połączenia
bo w życiu pomogli tyle, co wzór skróconego mnożenia
u nas widoki średnie, jak na szkolnej palarni
ale [?] się nie porównuj do skoczni narciarskich
to nie egipt, ale wielbłąda odpala clipper
później kminię, jak ulepić z gówna piramidę
moje słowa są jak firma, mogą zrobić duży utarg
przy rzucaniu — bardzo ostrożnie, jak przy goleniu fiuta
suko zamykaj te drzwi, bo nie przyjdę i nie zapukam
w domu czeka na mnie bibi, słodka jak marakuja
u mnie dresy i najaki, taki osiedlowy look mam
wrocław nie bergamo, ale gram w nim jak lookman
sk~maj, kurwa — od zawsze wbite, by zarabiać legal
bo po bransolety lepiej śmigać do jubilera
[refren]
okej okej, wyjebane na sikor i fame
z kim się wozisz, jaką furą, ile rzucasz, jaki cash
idę streetem, muszę jeść — suko, muszę jeść
dla niektórych jestem no name, dla niektórych king is back
okej okej, wyjebane na sikor i fame
z kim się wozisz, jaką furą, ile rzucasz, jaki cash
idę streetem, muszę jeść — suko, muszę jeść
dla niektórych jestem no name, dla niektórych king is back
[zwrotka 2]
wielu chce grać w pierwszej lidze, ale nie są jak barcola
żeby być wielkim, trzeba ciągle zjadać jak cho’gath
mierzyć wyżej niż krajowa ~ czytaj wypłata i towar
i obracać tak, żeby nie był potrzebny adwokat
narobiłem bigosu, tak samo kapuchy
co z tego? siedziałem sm~tny w studio, sm~tny jak kłapouchy
gdzie piguły, litry wódy a rap był jedynym celem
gdzie palą czekoladę, której nie produkuje wedel
piłem pod big benem, nie odwiedziłem londynu
ścierwa smak znam lepiej, od kajakowych spływów
słabi matematycy w szkole, jedynki i dwójki
ale nauczeni, każdy gada jak równy z równym
chromosom hip~hopu mam w sobie, więc piszę
nie dam rady, potrzymaj piwo, daj chwilę
ponoć z tej osi, wybić się niemożliwe
dla mnie niemożliwe, to zajebać babie na hiszpana z jednym cycem
[refren]
okej okej, wyjebane na sikor i fame
z kim się wozisz, jaką furą, ile rzucasz, jaki cash
idę streetem, muszę jeść — suko, muszę jeść
dla niektórych jestem no name, dla niektórych king is back
okej okej, wyjebane na sikor i fame
z kim się wozisz, jaką furą, ile rzucasz, jaki cash
idę streetem, muszę jeść — suko, muszę jeść
dla niektórych jestem no name, dla niektórych king is back
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu larnelle - every valley shall be exalted
- lirik lagu sex beat - all men are enemies
- lirik lagu justin clyde williams - 85
- lirik lagu cash cobain, 2rare & myaap - fairy*
- lirik lagu 808eight & lehani - take 2 (2)
- lirik lagu neon green - ice cream pipe dream
- lirik lagu midnight yume - typing…
- lirik lagu kodd - click clack
- lirik lagu peccow - seul contre moi même
- lirik lagu goddess fiji - do you hate me now?