
lirik lagu baz o.s. - mój blok się sypie
[zwrotka 1: faja]
betonowa klatka, to moja pułapka
zaszufladkowany, zaszczuty, wygnany
szaleńca wzrokiem, patrz – nie patrzę
a co to takiego dzieje się z moim blokiem?
z moją ulicą, dzielnicą – krwawica płacze
wilkołacze sumienie
dobrze wiesz, że ja nic tutaj nie zmienię
reprezentuję podziemie – to moje schronienie
życiowe przeznaczenie, duchowe więzienie
to moje jest [?], całkowite pożywienie
jak przez kalkę każdy klepie swój wyrok
bóg wie, przez kogo – przybity rok do roku
od świtu do zmroku, od poczęcia do zgonu
czekając przełomu, modląc się na swój sposób
zrozum sens tych słów, ta – i znów
niewolnicy polegli, wkurwieni, nieznani
szarzy – tacy sami
szary tłum to sztum, zdycha w blokowiskach
siedliskach próżności, pobojowiskach, ruderach
chciałbym wierzyć w to, że jeszcze nie umieram
[refren: faust i faja]
mój blok się sypie, mój blok to rudera
chciałbym wierzyć w to, że jeszcze nie umieram
niee… jeszcze niee, jeszcze niee, jeszcze raz
mój blok się sypie, mój blok to rudera
chciałbym wierzyć w to, że jeszcze nie umieram
niee… jeszcze niee, jeszcze niee, jeszcze raz
[zwrotka 2: faust]
puk, puk, puk – pukanie do drzwi
zrywam się, otwieram oczy, przestaję śnić
ktoś przyszedł pożyczyć pieniądze – nie sądzę
aby u mnie w mieszkaniu znalazł el dorado
warto spróbować – szósta rano
odbudować się na nowo, schować sny
umyć się pod zimną wodą
opalam, osuszam, zapominam, zagłuszam
stukania w ścianę, krzyki, awantur u sąsiada
nie wypada się zakradać, podsłuchiwać, odkrywać
tajemnice, krzyki – normalne, nie ma się co dziwić
wkurwieni, niewyspani, na twarzy grymas pustki
ja to znam, mijam ludzi, czas przemija
już klatka schodowa – brudno, kolorowa
bez słowa schodzę po schodach
głowa… w każdym spada z góry –
z góry i w dół, pół drogi za mną
plamy zerwanej farby – marny to widok
zmęczony blok, oh… zmęczenie sąsiedzi
palce poręczy nie tykają – nie wiadomo
na co trafią. w windzie ktoś naszczał
na dole się porzygał – minąć, nie patrzeć
unikać, nie wnikać, widzieć to przez inny pryzmat
lecz tak przenika mój blok – więzienny
tu jestem zamknięty, niewymienny
styl życia: mało do ukrycia, więcej do opowiadania
komórki, mieszkania – klimat nie do oddania
słowami, milionami tagów opisany
brudem dekorowany, stary, bez bary
w mieszkańcach atmosfera gagańca
odraza w oczy innych –
zachowują się jak wygnaniec
[refren / outro]
mój blok się sypie, mój blok to rudera
chciałbym wierzyć w to, że jeszcze nie umieram
niee… jeszcze niee, jeszcze niee, jeszcze raz
mój blok się sypie, mój blok to rudera
chciałbym wierzyć w to, że jeszcze nie umieram
niee… jeszcze niee, jeszcze niee, jeszcze raz
mój blok się sypie, mój blok to rudera
chciałbym wierzyć w to, że jeszcze nie umieram
niee… jeszcze niee, jeszcze niee, jeszcze raz
mój blok się sypie, mój blok to rudera
chciałbym wierzyć w to, że jeszcze nie umieram
niee… 98, niee, jeszcze raz
baz o.s. – sprawdź mnie!
f~s~t, f~a~j~a, ta – 98
mój blok się sypie, tu się sypie – mój blok
98 – sprawdź to, mój blok
sprawdź to, mój blok, sprawdź to, sprawdź to
mój blok – jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz…
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu treaty oak revival - fishnets (talco tapes version)
- lirik lagu through the void - home
- lirik lagu forgottenluv - с грязью на ты (with dirt on you)
- lirik lagu fredo bang & hunee rose - mystery
- lirik lagu absent - truey
- lirik lagu blaine hart - whiskey me away
- lirik lagu as the ruin falls - autumnal cannibalism
- lirik lagu bossy - gözlerim kapalı
- lirik lagu aquadis isaac - blowing hot wind
- lirik lagu bruiser wolf & harry fraud - air fryer