lirik.web.id
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

lirik lagu baba hassan - flex

Loading...

[intro: gracek]
mordo, to jest flex, pare szmat na dm’ach, bo chcą s~x
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją prze~

[refren: gracek i kazar]
ja nie zasnę, bo to flex, pare szmat na dm’ach, bo chcą żreć
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją przekimać

[zwrotka 1: gracek]
łapa rośnie, ciężar problemów na karku
wróżył skurwiel mi upadku i masz tfu, niedowiarku
i choć się czuje tak jak na tonącym statku
to problemy luksusowe, mam co wrzucić do garnków
buch mi zapewnił parę stów bez podatku
gdy twój influencer by się skurwił bez lajków
jej sm~tno w taksówce, zostać tu nie ma szans już
no cóż, pies na baby, lecz dla suk nie mam czasu
pato~młoda ma piętnaście wiosen raptem
aż się zdziwił stary alkus, denaturat popił sprite’m
i tak się pytam, czy ten młodzież dziś czy raper(?)
czy to, mordo, proces jest sеlekcji naturalnej

[bridge: gracek]
mordo, to jest flеx, pare szmat na dm’ach, bo chcą s~x
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją prze~
[refren: gracek i kazar]
ja nie zasnę, bo to flex, pare szmat na dm’ach, bo chcą żreć
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją przekimać

[zwrotka 2: oska030]
na miarę szytym garniturze robię biznes
na czarnej skórze twoja mała grzeje pizdę
pięć razy w tygodniu moja banda robi fitness
rosną liczby, rośnie biceps
żaden wice ~ el president
w jedną stronę stronę bilet, zaraz ci załatwię w chwilę
gonię kilka piłek, tak jak lewy w barcelonie
tu po buchu problemy zanikają w moment

[refren: gracek i kazar]
ja nie zasnę, bo to flex, pare szmat na dm’ach, bo chcą żreć
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją przekimać

[zwrotka 3: omerta075]
w moim dresie marokańska czekolada
czerwone światła, kurtki ze sztucznego futra
ona chodzi w szpilkach, codziennie malowana
dopiero ją poznał i od razu chce się ruchać
(?)
(?)
używane gumki leżą na podłodze
odkłada telefon i otwiera moje spodnie
wychowany przez ulicę
(?)
daj mu jeszcze jedną, bo już traci siłę
keepin’ flex, keepin’, keepin’ flex
[refren: gracek i kazar]
ja nie zasnę, bo to flex, pare szmat na dm’ach, bo chcą żreć
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją przekimać

[zwrotka 4: omerta075]
(?)
(?)
powiedz mi, czego tu szukasz, co ty robisz, żadna sztuka
baby, nie łap mnie za słowa, tylko bierz do mordy fiuta

[zwrotka 5: kazar]
daruj sobie tanie gadki, nie masz siana
walisz pasa, potem odpierdala ci do rana
koka flex, flex, flex, na wynos z maka
(?)

[bridge: gracek]
mordo, to jest flex, pare szmat na dm’ach, bo chcą s~x
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją prze~

[refren: gracek i kazar]
ja nie zasnę, bo to flex, pare szmat na dm’ach, bo chcą żreć
vaccum dry(?), (?), to nie lay’s
to jak kręgle nas zbija, choć już czwarta godzina bardzo chcę ją przekimać


Lirik lagu lainnya:

LIRIK YANG LAGI HITS MINGGU INI

Loading...