
lirik lagu apraxja - blablabla
[zwrotka 1]
a kim ja w ogóle jestem, nie powiedział nigdy żaden ekspert
takich to ze świecą tak jak merkel w metrze
chętni zajrzą ci w lodówkę aniżeli w referencje
czyste pętle, czuję się jak byłbym piątym tribe called questem
adam szóstym, dorzućmy se wódki do żółci
nie kupisz mózgu za funty ani szacunku dla k~mpli
nie lubię z gruntu masówki co jebie miedzią
chcieli łapać halny w żagle ale został tylko welon
wszyscy modni jak aperol
trzeba w kieszeń pchać kanapki póki po drodze z karierą
póki na jelеnia sezon niechaj lejе się prosecco
daj znać jak przestaniesz łączyć diety z dietą
o~o~o, właśnie tak, po~o co w szambie stać
fo~ol~klor machnie waść, bo [?] na dnie kadr
potem wmówią ci, że to elity
kojarzysz gębę, ale nie wiesz z jakich przyczyn
na podwórku nie ma tylu legend
chuj wie który w parze gwiazdą jest, który tancerzem
zmęczony jak petent, co musiał odłożyć sprawę
gdy te kurwy w nfz~ecie nie odkładają słuchawek
i się sączy, skrapla, przelewa, roztapia
pierdolenie dyrdymałów na śniadaniowych kanapach
[refren]
chciałbym się tylko państwu przedstawić
[?]
co jest facet?
jutro, jutro jadę
mam już dosyć tego bla bla bla
specjalistów od zbierania dram
[zwrotka 2]
ujebali mi jajo, chętnie pogadam o raku
z k~mplem przy piwie, bo nie czuje się znawcą tematu
chęć pomocy to jest spoko nawet
gorzej jak budzisz się z miją bycia drogowskazem
jak już wam koczuje popyt u bramy
jeszcze chwila aż się ego rozbisurmani
pysk utytłany wielkimi słowami jak dżemem
dopóki chcą ich słuchać dopóty trwa pierdolenie
wiara zachwiana jak menel, kompentencji skala beger
słoma wystaje spod szelek, interes przemierza sedes
i kim ja jestem, że się zwykle mieszać nie chcę
skoro nawet kuba żulczyk już się bawi w terapeutę
jak ci potylica miernie mieli
to ci chętnie wcisną w algorytmach bestsellery
nie wiem ile psów przeżyło na ulicach minnesoty
bo omijam nowości odkąd piotrek pisze książki
odkąd ostry daje korki miewam lęki
po idealistach zostali sami eksperci
bóle mięśni, po uśmiechach nad granolą
marna walka z sobą, bajka warta słono
urządzą ci mieszkanie, dadzą przepis na bajgla
a potem wykład z ekonomii bo mają kredyt we frankach
[refren]
chciałbym się tylko państwu przedstawić
[?]
co jest facet?
jutro, jutro jadę
mam już dosyć tego bla bla bla
specjalistów od zbierania dram
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu vellyy - h.m.l.
- lirik lagu luis alberto posada - fatalidad
- lirik lagu k'nek - call it a hunch
- lirik lagu simon tabardel - il faut
- lirik lagu ulisses avelino - superficial
- lirik lagu gusti irwan wibowo & danilla - bagaimana?
- lirik lagu blackpink - ddu-du ddu-du
- lirik lagu i am chemistry - no cah left behind
- lirik lagu lang out loud - dollar signs
- lirik lagu hande mehan - mühürledim seni kalbime (bir hadise var)