lirik lagu analogia - kobiałki
[zwrotka 1: ben benito]
na co przykleiłaś te rzęsy? na butapren?
daj spokój dziewczyno i tak nie jesteś wampem
czym podkreśliłaś oczy? akwarelą?
weź odbij dziewczyno to nie twój rejon
nie wystarczy na siebie wylać wodę, chyba z mydłem
mimo, że powietrze z jodem, chyba rzygnę
modelki 15-stki na twarzach maski
barwy wojenne, są nawet odblaski
pewnie z akcji – bezpieczna droga do szkoły
e tam, nie będę na to marnował całej strony
całej zwroty, co ty, to jest nic
dziewczyny potrafią mieć dużo gorsze loty – to te dni
ścina jak rodd-ck, jak białko na patelni
i puszczają niektórym kobiałkom nerwy
nie sk-masz kiedy i dostaniesz boksa w jajko
odpuść żartom jak nie jesteś pewny
[refren x2]
kobiety nie wiem co wam w głowach siedzi
tyle lat na tym świecie i wciąż nie mam odpowiedzi
kobiety o co wam w ogóle chodzi?
tyle lat na tym świecie odpowiedzi nie mam do dziś
[zwrotka 2: rdw]
głowa puchnie, bo zna kłótnie co są bezsensem
znów stresem jest rozmowa sms’em
przestań wreszcie przecież mieszkasz w mieście tym co ja
niech spokój szczęście da
nie chcę znowu twoich jazd znosić, cię prosić
i za twoje błędy przeprosić
gdyby nie uczucie to powiedziałbym – pierdolić
a tak to boli, powoli niszczy
to moich myśli przekaz, twoja zazdrość to rzeka
bezczelność jak pies szczeka, sztuczny płacz jak deszcz zalewa
a jednak chcesz dalej swego człowieka
ten tekst to korekta, komentarz, kobieta to corvette’a
szybki przejazd, szybko kojarz, bo odpadniesz chłopak
i zostanie – voyage, voyage
[refren x2]
[zwrotka 3: ben benito]
szanuję babki, szanuję je jak kaszalot tak samo
pozdro mamo, ale jak coś odwalą
ufam wam mniej niż pokala w rękach raka
ziąbol brygada dobra wracam do temata do temtatu
ja tu o pierdołach, a dookoła są babki co apokalipsę chcą wywołać
na czterech kołach co? niby nie wszystkie?
w większości są za kierownicą nielogiczne
tyle sprzeczności w obrębie gatunku
dobrze, że bóg nam dał tyle trunków
piję, nie słucham każda się podoba zoba
tak to ja mogę z nimi do rana baunsować
kobiety nie wiem co wy macie w głowach
nie wiem, ale lepiej, że to jeszcze niewiadoma
ciekawiej, bo przewidywalne sprawy są pod kontrolą
ale wtedy nie ma nic zabawy
[zwrotka 4: rdw]
podobno nigdy w życiu nie spotkało cię takie szczęście
słodko kłamałaś jak ciastko łamiąc serce
teraz te okruchy to wspomnienia tych dni
jak możesz to proszę z każdej fotografii mnie wytnij
w nerwach krew kipi, rozpierdala myśli
przywiązanie do cipki niszczą terroryści
więc jak was nazwać drogie panie?
jak celem waszego dżihad jest każdy samiec
znów ktoś kłamie, kłuci się jeden z drugim k-mpel
jak nie chodzi o pieniądze to chodzi o dupę
a o co tobie baby chodzi w sumie?
ty nie wiesz – ja nie wiem – więc chuj wie
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu noetic j - waxing moon
- lirik lagu tobilla - new sweater
- lirik lagu rebelle - ocean
- lirik lagu kalashnikov
- lirik lagu euskefeurat - mer och mer och mer
- lirik lagu hyke - 2 a.m. in nevada
- lirik lagu grand blanc - montparnasse
- lirik lagu sweet california - espérame
- lirik lagu aneesa' marie - pure
- lirik lagu gabriel romero - la piragua