
lirik lagu amar 8yg - stan avatara
[refren]
czemu znowu dałem na to samo nabrać się?
nie chce mi się z nikim gadać, a mam misję – wiem
rok minął mi szybko jak jeden dzień
wiedziałem, że jesteś dziwką, a myślałem, że nie
czemu znowu dałem na to samo nabrać się?
nie chce mi się z nikim gadać, a mam misję – wiem
rok minął mi szybko jak jeden dzień
wiedziałem, że jesteś dziwką, a myślałem, że nie
[zwrotka 1]
to błąd, nie pierwszy, tylko następny
black benz zapierdala, jakby miał się zemścić
moja morda bardziej znana ~ wchodzę bez kolejki
a nie mam z kim się podzielić tym, co czuję w głębi (yеah)
najebany wciąż przemierzam jakiеś dziwne ścieżki
ale nie biorę narkotyków, nie jestem jebnięty (yeah)
inteligentny – wiem kiedy trzeba zacisnąć zęby
zawsze zawzięty – wiem kiedy trzeba zacisnąć pięści (yeah)
pierwsza, druga szansa – ile mogę dawać ich?
pierwsza, druga klatka – znamy kod do każdej z nich
8yg styl, b~tch, brama już nie piszczy
stamtąd do tamtąd poszedłem, by coś zniszczyć
ciągle w przemyśleniach, jakbyś jarał szlug przez balkon
kto zapłaci za to? nie wiem, pewnie jakiś aktor
wożę tyle siana, że możesz mi mówić traktor
leśniczy co sobie kiedyś wymarzył sobie las rąk
poćwiczył, ale nie wyszło salto nad laską
popłynął kosiarką, pożegnał się z kaską
chociaż braciaki powtarzali: “weź ubierz kask, ziom”
jak byliśmy mali, dużo było łatwiej zasnąć
[refren]
czemu znowu dałem na to samo nabrać się?
nie chce mi się z nikim gadać, a mam misję – wiem
rok minął mi szybko jak jeden dzień
wiedziałem, że jesteś dziwką, a myślałem, że nie
czemu znowu dałem na to samo nabrać się?
nie chce mi się z nikim gadać, a mam misję – wiem
rok minął mi szybko jak jeden dzień
wiedziałem, że jesteś dziwką, a myślałem, że nie
[przejście]
a myślałem, że nie
a myślałem, że nie
[zwrotka 2]
trzymam się planu, się nie mazgaj
wszyscy porobieni, więc widzą świat jak
a ja wciąż uważny, za dużo na barkach
to efekt motyla, albo po prostu mam farta
ja–ja~jak tak patrzę, to nie wiem, jak nie obrażać
wszystko bez problemu, wszystko może być od zaraz
to, czy wyszło, czy nie wyszło, oceniamy nadal
chociaż to nie nasza sprawa
złota kieta pasowała do jej wnętrza
suka do jebnięcia, szkoda, że jebnięta
przecież ty nie ruchasz, nawet się nie starasz
i mówiłem, że wrócę kiedyś w stanie awatara
nadeszła pora walki, koniec ery trenowania
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu doirrec - не уходи (don't go)
- lirik lagu vyr - sakit rasanya
- lirik lagu beamerlight - на рассвете (at dawn)
- lirik lagu de la ghetto - cómo pretendes
- lirik lagu ibrahim tatlıses - haram
- lirik lagu amotti - wasted love
- lirik lagu pacho & cirilo - aqui en esta prisión
- lirik lagu kaleth morales - la pelusa - version guitarra
- lirik lagu pherah - coco backden
- lirik lagu roy ayers ubiquity - time and space