lirik lagu alternatywy - zła narośl
[pustynny jest szybszy, krew rozmaż, miks wypij
śnieg twardy i zimny, nim wyjdzie z groty krzyk
orków spod mostu runicznym mieczem przebij dziś
topór i starkę ukryj w kufrach najskrytszych
daj mi ręce mocne, toporom mym nie pozwól zardzewieć
innosową wolą nakieruj umysł, nie zwracaj mych oczów w zieleń
niech to, co najważniejsze, w tych górach niewidoczne
nie będzie orkom obce, na tej ziemi, im obcej]
[psycho]
przedzieram się przez hordy zmarłych, aby uzyskać moc przodków
ale klucza nie mogę znaleźć, zaraz umiejscowię kamień w otwór
chciałeś zatruć altów wodopój, prawdy altów kują w oku?
nie znajdziesz drogi odwrotu, zobaczysz klęskę z okna #rhobar
kiedy wymieniam nicki altów to bez słów imr and il
topór czy el bastrado? ork czy nizinny?
dwa miecze, jak h-ssan na plecach, nim w piachu dogorywam
alternatywę całą, dotrą i nawet na piachu kraniec #wieczny
powita ich nordmarski woj
śnieżną plamą
toporami wiszącymi zza masywnych ramion
w sieci bezdroży, które utkał klasztoru chram
mógłbym zacząć przyjacielski dialog
ale milczę, jak o imię pytają
palę rhobara, jak cygaro i walkę obserwuję #reddock
mieszam zręczność i intelekt, nie interseuje mnie orchi zbyt wiele
to, kto jest liderem tych zbiorowisk kopaczy i szekiel
niech zahuczy ci serwer, że jeśli ja, “to nigdy do niczego nie dojdziemy”
cofam się, ale jak orków armia, nim unicestwię twą magię
chodź na sp-cer z altersem, stworzyłem swój mikroświat
dużo mówię, mało sobie przypominam #renwick
o klan dbam i o byka, nie obchodzi mnie ich opinia
mam w sobie tego niedźwiedzia i wojownika #oelk
[daj jej bogactwa namiastkę, da ci tańca wdzięki, radość
zmień kowadło w porodówkę, żeliwo me na ostrze
wrogów wytnij jak złą narośl, klan mój okryj chwałą
orków hordy zamień na horyznot krwawy z mieczem wolnym
ulepsz moje ciało, punkty życiowe ześlij na mnie
plecy okryj tarczą, nie boję się sztyletów sanfordów
kiedy dednę, przyjmij mą broń w ciszy klanem rządź
chroń ich i mą gałąź, usuń z klanu narośl]
[vena]
nie myślę co dzień o dziennych tak, jak chelsea lampard
pomimo to denarów mam mnóstwo, pierdolony potok
na plecach tarcze, na niej alt w herbie z liter
kiedy uderzam w bęben, to odstrasza ryk armie te
mój fullcap to hełm rogowy, co się nosi, przekuwa oczy
tutaj czas jak ten bezimienny, jednych bronił, innych kosił
każdy czyta swe pulpity, tak jak ma swoje kręgi
wiesz, kto zbudował im portal? zagadka, jakby był sfinksem
mam strzały, co tną jak katana, topór, to zaklęcia wszystkich magii
nawet addanos lęka się tu spuszczać plagi
nawet addanos, choć zatopił niejednego szczura
i to krwawa nasza deduwa, nasze teksty – magia haran
kiedyś walczono o honor, dziś o elity
gdybyśmy serio waszych elit chcieli, łatwizna #alt
dręczy cię po rhobarze wizja? czy kolejny wybraniec?
wyjdź z mentalnej bariery schiz, alt, #dolina górnicza
[jeżeli proszę cię o błogo, daj mi błogo zwycięstwa
uczucie chłodu zamiast ciepła, nie rozmrażaj mego serca
wróg zapamięta, ciężka grobowa deska
kiedy proszę cię o wsparcie, rzuć mi topór jeden
jeżeli mamy wygrać bitwę, odłóż sześć noży
weź moją duszę, a w drugiej ręce broń
dziś umarł testodan, łucznik
z cięciwy perfekcyjny strzał, zgon]
[testodan]
gdy nadejdzie pora świtania, godzina orka
na własnym czele hordę wezmę – montera droga
buntownik śpi w chatach, poparz
niszczy magię siła, modlitwa przegranego – obwinia innosa
łuk testodana dawno zmroziła woda
idę w vengardzie po schodach, orków chmara przy mych bokach
na szczycie stanie mogiła wroga
to deduwa na alterskich kodach
arigato za to, że ten klan wychował zajoba
nie czuję smaku łez, ze śniegu przyszła śmierć
deszcz renegatów, ortega wybrzeże dzieli na pół
ostatnie przejęcie, stoi na każdym szlaku
zderzenie z cieniostworem lasu, nie odnaleziono poszukiwaczów
byłem w kanarkach na ćwierć etatu
zbiegłem z terror squadu, niewolnik z silden
ostatnie lata altów to przebieg, epilog
następnie omamię wam mózg #amul
testodan – rzeźnik kwiatów, barbarzyński, wredny dedacz noobów
trzymam alt tarczę, pewnie jak badgie z yabu-sanem
łuk oparty na własnym strzelectwie
jestem tropicielem tu, obrót tancerza – masa cięć
testodan atakuje, odnalazłem zaginiony miecz
wenezel potrzebuje
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu citycop - the golden age of concern
- lirik lagu myah the yellowboy & jrod - stay woke
- lirik lagu kill bill: the rapper - slow jam moogy [16-bit adventures]
- lirik lagu love shop - mørkets hastighed
- lirik lagu john illsley - so it goes
- lirik lagu k2rhym - escobar 2
- lirik lagu crash rarri - 2outh2id3
- lirik lagu laraaji - hare jaya jaya rama ii
- lirik lagu воровайки (vorovaiki) - амнистия (amnesty)
- lirik lagu shelovesharis - dana