lirik lagu 3xm - czas
[zwrotka 1; baran]
na początek trochę o mnie, osiemnastoletni gnojek
z zewnątrz cichy i zamknięty, w środku w sumie chory pojeb
w życiu łatwo nie bywało, lecz narzekać też nie mogę
ciepły obiad, [?], buty i jakiś hajs miałem przy sobie
wychowany na podwórku, grając w piłkę nie na kompie
tego co się przeżywało, teraz niczym nie zastąpię
138. szkoła i pamiętam to jak wczoraj
pierwszy dzień, zaszklone oczy, pani kasia do klas woła
tam poznałem swoich ziomków, z nimi trzymam się do teraz
oni z największego gówna wyciągnęli mnie już nie raz
szacun dla nich aż do śmierci, nigdy o nich nie zapomnę
mam nadzieję, że po latach na ich mordy znowu spojrzę
coraz starsi z każdym dniem i zachodem słońca
każdy w swoją stronę po malutku już podąża
każdy ma już inne życie, tak każdy z nas
każdy doskonale widzi jak spierdala ten czas
[zwrotka 2; mixos]
świat mnie nigdy nie zrozumie, jesteś tylko cząstką masy
bierz się lepiej do roboty, możesz przespać swoje czasy
co jest kurwa z moją banią, czemu nic ze mnie nie schodzi
może czas już przestać palić, może to tylko pozory
czas już w końcu w życiu zmienić się, a nie tylko o tym pieprzyć
to ostatnia w sumie jest szansa, ale czy jestem potrzebny
czy ktoś za mną jeszcze biegnie, przestał [?] już rozkminiać
czas pomyśleć choć przez chwilę, czas się w końcu tu zatrzymać
wszyscy oczekują szczęścia, ale w mojej głowie pustka
życie to już [?], może będzie w totku szóstka
a na ludzi lepiej nie licz, wszystko nagle w dupie mają
radzę ci się nie otwierać, czasu niech nie zabierają
[zwrotka 3; kamol]
-to będzie ciężka przeprawa, coś czuję.-
kasa nie zastąpi sekund i tych chwil spędzonych w gronie
tych uśmiechniętych twarzy i głosów na mikrofonie
to [?] waluta, szastam nią jak rockefeller
tak pod koniec miesiąca zostaje fakt, niewiele
nic nie robię ze sobą, wciąż w głowie mam projekty
wkurwiam się czasami, bo nie mogę pisać wiecznie
rzucam rap kosztem czegoś, rzucam coś kosztem rapu
tylko pare minut zapisuję na tym tracku
albo nie spię po nocach bo spierdolił mi gdzieś dzień
nie mam wolnego czasu, ty się dalej kurwa śmiej
połóż się normalnie spać, potem będziesz miał problemy
ja i tak mam ich za wiele, daje wszystko dla tej sceny
marnowanie czasu jak dyscyplina olimpijska
każde kurwa złoto, jak zwycięstwo na igrzyskach
ucieka mi młodość, czasem ucieka zbyt szybko
wolne chwile teraz tu chyba za łatwo przyszło
-przepraszam, nie mogę…-
[instrumental]
[outro; baran]
coraz starsi z każdym dniem i zachodem słońca
każdy w swoją stronę po malutku już podąża
każdy ma już inne życie, tak każdy z nas
każdy doskonale widzi jak spierdala ten czas, yo!
[tekst i adnotacje na rap g-nius polska]
Lirik lagu lainnya:
- lirik lagu lil durk - back to back
- lirik lagu niñoproblema feat. hispana - desde el sofá
- lirik lagu valério - humanidade
- lirik lagu dorian - légendaire
- lirik lagu elizabeth elias - roots of happiness-pfmix
- lirik lagu christina - malta)
- lirik lagu weeknd - die for you
- lirik lagu adnan - #lfp
- lirik lagu schandmaul - leiermann
- lirik lagu solonely - don't ever